W USA w poniedziałek w kalendarium nie było raportów makro. Przed sesją raport kwartalny opublikował Halliburton, ale to też niewiele znaczyło. Pytanie było tylko jedno – czy prawdą o rynku w USA jest czwartek, kiedy indeksy mocno spadły, czy piątek, kiedy całe te spadki zostały wymazane?...
Na Wall Street po dużych spadkach indeksów w USA piątkowa sesja zapowiadała się, jako sesja wyczekiwania. Weekend i niepewność, co do rozwoju sytuacji geopolitycznej mogła hamować zapędy byków. Oprócz wersji pesymistycznej pojawiła się też jednak i optymistyczna – katastrofa może doprowadzić do wycofania „separatystów"...
W USA środa zapowiadała się na korzystną dla obozu byków. Już przed sesją indeksy w Europie mocno rosły odrabiając z nadmiarem wtorkowe straty. W środek też, podobnie jak we wtorek, pojawiła się w komisji (tym razem Izby Reprezentantów) Janet Yellen, szefowa Fed ze swoim półrocznym sprawozdaniem, którego tematem ...
W USA w czwartek zamieszanie związane z sankcjami nałożonymi na Rosję miało oczywiście zdecydowanie mniejsze znaczenie niż w Europie, bo gospodarka amerykańska w znikomym stopniu zależy od Rosji. Istotne były publikowane przed sesją raporty kwartalne spółek (przede wszystkim Morgan Stanley), czekanie na publikowane po ...
W USA wiele czynników mogło we wtorek poruszyć rynkami. Były i raporty makro, i szefowa Fed i raporty kwartalne spółek. Każdy z tych czynników mógł popchnąć rynek w jakimś kierunku. Tuż po rozpoczęciu sesji pojawiła się w senackiej komisji Janet Yellen, szefowa Fed ze swoim półrocznym sprawozdaniem, którego tematem był...