Powrót do strony głównej

Wall Street miała w poniedziałek kolejną szansę na wyraźniejsze podniesienie indeksów. Przed rozpoczęciem sesji nastroje poprawiały zwyżki indeksów w Europie, ale szkodziło im umocnienie dolara. Mówiono o tym, że globalnej koniunkturze pomoże zapowiadane w Chinach QE oraz pomoc dla wzmożenia handlu zagranicznego (nowy „jedwabny szlak").

Amerykańskie dane makro nie mogły doprowadzić do przełomu. Zobaczyliśmy, jakie były w lutym dochody i wydatki Amerykanów oraz jak zmienił się wtedy indeks podpisanych umów na kupno domów na rynku wtórnym. Dochody wzrosły o 0,4 proc. m/m, a wydatki o 0,1 proc. (oczekiwano odpowiednio wzrostu o 0,3/0,2 proc.). Indeks podpisanych umów na kupno domów wzrósł o 3,1 proc. (oczekiwano 0,5 proc.).

Indeksy na Wall Street rozpoczęły dzień solidnymi zwyżkami i do końca sesji rosły. Mówiono o Chinach, o przejęciach i fuzjach, ale tak naprawdę było to nic innego jak strojenie okien wystawowych przed zakończeniem kwartału. Dziwne było, że nie pojawiło się wcześniej, ale lepiej późno niż wcale. Indeksy zyskały ponad jeden procent powracając nad średnie 50. sesyjne, co nie znaczy oczywiście, że korekta się skończyła. Mocno zmniejszyło się jednak prawdopodobieństwo utworzenie podwójnego szczytu.

Na GPW, jak już w poniedziałek pisałem, prawie nigdy nie odbywa się „windows dressing" na koniec miesiąca czy kwartału, ale to się mogło zmienić, co zwiększało szanse byków podczas ostatnich 2 dni kwartału. Nic więc dziwnego, że w poniedziałek WIG20 od początku sesji dynamicznie rósł naśladując to, co działo się na innych giełdach europejskich.

Problem jednak był w tym, że sesja była niesamowicie nudna. Prawie natychmiast nasz rynek wszedł w fazę marazmu. WIG20 zyskiwał w niej jeden procent, a indeksy mniejszych spółek około pół procent. Taka sytuacja trwała do końca sesji. Nie była to sesja, która mogłaby sygnalizować atak popytu.

Piotr Kuczyński

Główny Analityk

Dom Inwestycyjny Xelion

Opracowanie własne na podstawie danych opublikowanych w serwisach www.reuters.com, www.bloomberg.com, www.macronext.com, www.marketwatch.com, www.news.google.com, www.ft.com, www.bankier.pl, www.pb.pl, przy założeniu, iż powyższe dane są prawidłowe, pełne i  nie wprowadzające w błąd, jednakże nie były one niezależnie zweryfikowane. Opracowanie ma charakter ogólny i nie może stanowić wyłącznej podstawy do podjęcia jakiejkolwiek decyzji inwestycyjnej przez jego odbiorcę.

Przedmiotowe opracowanie nie może być interpretowane jako rekomendacja Domu Inwestycyjnego Xelion sp. z o.o. w rozumieniu art. 76 ustawy z dnia 29 lipca 2005 roku o obrocie instrumentami finansowymi. Dom Inwestycyjny Xelion sp. z o.o. ani autor nie ponoszą odpowiedzialności za następstwa decyzji inwestycyjnych podjętych na podstawie informacji i opinii zawartych w niniejszym opracowaniu, o ile przy ich sporządzaniu dołożono należytej staranności.