Powrót do strony głównej

W USA w czwartek gracze mogli zareagować na raporty kwartalne, które po sesji środowej opublikowały Alcoa i Bed Bath & Beyond. Oba raporty nie zadowoliły inwestorów i ceny ich akcji spadały. Pozostawało jedynie pytanie: czy przełoży się to na szeroki rynek?

Z giełd europejskich promieniał optymizm, ale temu się od dawna już chyba nikt nie dziwi. Słabe i drukowane na potęgę euro pomaga Eurolandowi i szkodzi Wall Street.

Dane makro kierunku indeksom nie pokazały. Liczba nowych wniosków o zasiłek dla bezrobotnych złożonych w ostatnim tygodniu wyniosła 281 tys. (oczekiwano 285 tys.). Średnia 4. tygodniowa spadła. Raport o zapasach w hurtowniach jest zawsze lekceważony. Teraz też tak było. Odnotujmy, że zapasy wzrosły o 0,3 proc. m/m (oczekiwano 0,2 proc.).

Na rynku akcji wyniki Alcoa i Bed Bath & Beyond psuły nieco nastroje. Szkodził też posiadaczom akcji bardzo mocny dolar. Obóz byków nie poddawał się jednak. Indeks S&P 500 kręcił się wokół poziomu neutralnego. W końcówce sesji byki jednak wygrały i indeksy wzrosły, W sytuacji, kiedy wyniki spółek psuły nastroje, dolar potężnie się umacniał, a ropa w końcu sesji staniała takie zachowanie rynku akcji było bardzo „bycze". Nie musi zapowiadać kontynuacji hossy, ale z pewnością nie zapowiada przeceny.

GPW w czwartek rano nie zareagowała na półprocentowe wzrosty indeksów na giełdach we Francji i w Niemczech. WIG20 trzymał się bardzo blisko poziomu neutralnego. Przed południem indeksy zaczęły powoli pełznąc na północ naśladując to, co działo się na innych giełdach europejskich.

Niewiele z tego wynikło. Rynek szybko wrócił do poprzedniego poziomu stabilizacja. Dopiero tuż przed rozpoczęciem sesji na Wall Street koszykowe zakupy doprowadziły do WIG20 wybicia ze stabilizacji. Już wcześniej wyraźnie rósł MWIG40.

Potem sytuacja była już prosta, bo indeksy we Francji i w Niemczech gwałtownie rosły, co pomagało bykom również na GPW. WIG sięgnął poziomu z września 2014 roku, a WIG20 podtrzymał sygnał kupna. Nie było to jednak przełomem takim, jaki widać było nadal na rynku węgierskim (indeks BUX).

Piotr Kuczyński

Główny Analityk

Dom Inwestycyjny Xelion

Opracowanie własne na podstawie danych opublikowanych w serwisach www.reuters.com, www.bloomberg.com, www.macronext.com, www.marketwatch.com, www.news.google.com, www.ft.com, www.bankier.pl, www.pb.pl, przy założeniu, iż powyższe dane są prawidłowe, pełne i  nie wprowadzające w błąd, jednakże nie były one niezależnie zweryfikowane. Opracowanie ma charakter ogólny i nie może stanowić wyłącznej podstawy do podjęcia jakiejkolwiek decyzji inwestycyjnej przez jego odbiorcę.

Przedmiotowe opracowanie nie może być interpretowane jako rekomendacja Domu Inwestycyjnego Xelion sp. z o.o. w rozumieniu art. 76 ustawy z dnia 29 lipca 2005 roku o obrocie instrumentami finansowymi. Dom Inwestycyjny Xelion sp. z o.o. ani autor nie ponoszą odpowiedzialności za następstwa decyzji inwestycyjnych podjętych na podstawie informacji i opinii zawartych w niniejszym opracowaniu, o ile przy ich sporządzaniu dołożono należytej staranności.