Powrót do strony głównej

Krótkie, pourlopowe, podsumowanie. Zaskoczenia na rynku akcji w ostatnim tygodniu nie było. Tak jak pisałem politycy amerykańscy musieli się porozumieć (jeśli nie są szaleńcami) i z klifu fiskalnego zrobić niewielki pagórek. Reakcja rynków akcji była bardziej niż oczywista. Wall Street miała najlepszy tydzień od ponad ...

W czwartek na Wall Street kontynuowana była walka między graczami obawiającymi się klifu fiskalnego, a tymi cieszącymi się z dobrych raportów makroekonomicznych. Na polu walki z klifem oczekiwane było (w nocy naszego czasu) głosowanie w Izbie Reprezentantów republikańskiego "planu B", który prezydent Obama z pewnością ...

W USA gracze  na  rynku akcji  nadal starali się odrobić dystans stracony do Europy przez bezsensowne przejmowanie się  klifem fiskalnym. Oczywiście, że mieliby się czym przejmować, gdyby miało do niego dojść, ale przecież od samego początku, z 90. procentowym prawdopodobieństwem jasne było, że politycy się porozumieją...

W USA pytanie w środę było tylko jedno: czy nie popsuje nastrojów to, że jeszcze nie ma porozumienia w sprawie rozwiązania problemu klifu fiskalnego, a Republikanie chcą w czwartek w Izbie Reprezentantów głosować propozycje Johna Boehnera (podniesienie podatków dopiero od 1 mld dochodu)?...

W USA w poniedziałek plusem dla byków było to, że w piątek John Boehner (R), spiker Izby Reprezentantów, rozmawiał z prezydentem Obamą. Zaproponował, że Republikanie mogą się zgodzić na podniesienie podatków gospodarstwom domowym o dochodach wyższych niż 1 mln USD oraz na podniesienie limitu zadłużenia na jeden rok. Wa...