Powrót do strony głównej

W  USA  we  wtorek  nastroje  już  przed  sesją   były  niezłe. Wzrosty  indeksów  w Europie i  w  Japonii, gdzie  indeks  Nikkei wymazał  większą część poniedziałkowego  spadku, mogły  nieco  pomagać amerykańskim bykom. Nikkei rósł, bo czekano na wystąpienie premiera Abe, który odłoży plany podniesienie podatków. Rzeczywiście tak się stało (podniesienie podatków za 18. miesięcy).

Dowiedzieliśmy się też, że w listopadzie był podawany w USA przez NAHB indeks rynku nieruchomości wyniósł 58 pkt. (oczekiwano 55 pkt). Ten raport ma zazwyczaj niewielkie znaczenie dla giełdowych graczy i tak też było tym razem. Może nieco zyskiwały na nim spółek sektora budowlanego.

Jednak już na rynek walutowy ten raport nie wpłynął. Gdyby wpłynął to dolar umocniłby się. Tymczasem kurs EUR/USD znowu od rana zmienił kierunek – w poniedziałek spadał, we wtorek rósł i zakończył dzień wyraźną zwyżką. Trwa huśtawka nastrojów, a gracze na rynku walutowym zdecydowanie nie wiedzą, co mają dalej robić. Nie zacznie zmieniła się rentowność obligacji.

Na rynku surowcowym osłabienie dolara pomagało od rana we wzroście ceny ropy i złota, ale miedź nadal taniała. Po południu ceny surowców załamały się i miedź oraz ropa straciły po jeden procent nie reagując w najmniejszym stopniu na osłabienie dolara. Zyskało na tym tylko złoto, którego cena oddala się od kluczowego poziomu 1.100 USD.

Na rynku akcji zanosiło się na kolejną nudną sesję, ale wykupione oscylatory ostrzegały, że rynek może niedługo rozpocząć (krótką) korektę. Gracze jednak w najmniejszym stopniu się tym nie przejmowali. Indeksy od początku sesji systematycznie zyskiwały bijąc kolejne rekordy wszech czasów. Takie wykupienie rynku musi się skończyć ostrą (ale krótką korektą), ale przed końcem roku trudno będzie trwale przełamać hegemonię byków.

We wtorek GPW zareagowała od rana na poprawę nastrojów na giełdach globalnych delikatnym wzrostem WIG20 po czym rynek wszedł w marazm nie reagując na wzrosty indeksów na innych giełdach. Dopiero fixing pozwolił na zakończenie sesji przez WIG20 wzrostem o 0,51 proc. Obrót był nadal niezwykle skromny.

Taki nudny rynek jest jednak jak już pisałem bardzo groźny dla niedźwiedzi, bo byle kapitalik może doprowadzić do dużych zwyżek. Problem w tym, że nie da się przewidzieć, kiedy taki kapitalik się objawi. Zakładam, że mimo obowiązujących sygnałów sprzedaży w krótkim terminie prawdopodobieństwo wzrostu jest wyższe niż prawdopodobieństwo sprzedaży.

Piotr Kuczyński

Główny Analityk

Dom Inwestycyjny Xelion

Opracowanie własne na podstawie danych opublikowanych w serwisach www.reuters.com, www.bloomberg.com, www.macronext.com, www.marketwatch.com, www.news.google.com, www.ft.com, www.bankier.pl, www.pb.pl, przy założeniu, iż powyższe dane są prawidłowe, pełne i  nie wprowadzające w błąd, jednakże nie były one niezależnie zweryfikowane. Opracowanie ma charakter ogólny i nie może stanowić wyłącznej podstawy do podjęcia jakiejkolwiek decyzji inwestycyjnej przez jego odbiorcę.

Przedmiotowe opracowanie nie może być interpretowane jako rekomendacja Domu Inwestycyjnego Xelion sp. z o.o. w rozumieniu art. 76 ustawy z dnia 29 lipca 2005 roku o obrocie instrumentami finansowymi. Dom Inwestycyjny Xelion sp. z o.o. ani autor nie ponoszą odpowiedzialności za następstwa decyzji inwestycyjnych podjętych na podstawie informacji i opinii zawartych w niniejszym opracowaniu, o ile przy ich sporządzaniu dołożono należytej staranności.