Wall Street jest w euforycznej, hiperbolicznej fazie hossy i nie reaguje na raporty kwartalne spółek (jeśli są słabe) oraz na dane makro (jeśli nie potwierdzają szybkiego wzrostu gospodarczego), ale my musimy na to spoglądać. W poniedziałek opublikowany został raport o dochodach/wydatkach Amerykanów w grudniu, ale mia...
Wall Street w piątek mogła zareagować nie tylko na szaleństwa rynku walutowego, ale i na przemówienie prezydenta Donalda Trumpa w Davos. Czekano na to, co powie o preferencjach dla USA („America first”) i czy będzie to zapowiedź wojny walutowej, której początkiem mogły być poprzedniego dnia wypowiedzi sekretarza ds. ha...
Dla Wall Street środa była też, podobnie jak w Eurolandzie, dniem publikacji indeksów PMI, ale nie to było istotne. Istotne było to, co mówili urzędnicy prezydenta Trumpa. Pierwszy raz od niepamiętnych czasów Amerykanie przyznali, że odpowiada im słaby dolar. W Davos powiedział to Steven Mnuchin, sekretarz skarbu Stan...
W czwartek interesujące było przede wszystkim posiedzenie ECB, a szczególnie konferencja prasowa Mario Draghiego, jego prezesa. Oczywiście nic w polityce monetarnej strefy euro się nie zmieniło. Siła euro mogła, a nawet powinna spowodować, zdecydowanie „gołębią” wymowę komunikatu i/lub konferencji. Komunikat jednak by...
We wtorek w USA publikacji raportów makro nadal nie było, ale pojawiło się sporo raportów kwartalnych spółek, co mogło mieć umiarkowany wpływ na nastroje. Jak zwykle jednak rynek albo zachwycał się wynikami albo je lekceważył. Wpływ mogło mieć też to, że po sesji poniedziałkowej prezydent Trump wydał dekret nakładając...