W USA środa po wtorkowej przecenie dawała bykom szanse na rehabilitację. Jednak przed sesją posiadaczy akcji straszyło zachowanie giełd europejskich, gdzie indeksy napędzane grecko – hiszpańskimi strachami (o tym niżej) nurkowały tracąc dwa i więcej procent. Z pewnością nie zaszkodziły bykom publikowane w środę dane ma...
We wtorek w USA od początku sesji plusem było to, że szybkimi krokami zbliża się koniec miesiąca i kwartału, kiedy to w USA czasem pojawia się chęć do wykreowania procesu „window dressing". Plusem były też raporty makro. Minusem było ciągle to, że oscylatory były wykupione, co zachęcało do korekty. Wydaje się, że to os...
W piątek kalendarium było w USA (w Europie też) całkiem puste. Rano nastroje były niezłe i kontrakty rosły. Podobno rosły dlatego, że piątek był dniem debiutu iPhone 5 firmy Apple. Według mnie taki powód wzrostów jest śmieszny, a szaleństwo otaczające iPhone (nie ma znaczenia która wersja) jest zadziwiające. Z rynkiem ...
W USA od początku poniedziałkowej sesji trzeba było postawić pytanie: Czy bykom zaszkodzą informacje napływające z Europy i Azji, bo w amerykańskim kalendarium było pusto. Szkodziło to, że po raz piąty z rzędu spadł indeks instytutu Ifo. Przypomnieć trzeba, że podczas weekendu pojawiło się kilka rewelacji, które negaty...
W czwartek amerykańskim bykom mogło szkodzić to, że w nocy opublikowany został wstępny, wrześniowy, indeks PMI dla przemysłu chińskiego. Wzrósł z 47,6 do 47,8 pkt., ale wzrost był nieznaczny i sygnalizował, że gospodarka nadal się zwija. Najważniejsze były oczywiście dane amerykańskie, ale pisałem już o tym, że jeśli r...