Powrót do strony głównej

W środę Wall Street musiała pokazać, że wtorkowa zwyżka nie była tylko korektą w trendzie spadkowym. Kalendarium było pustawe, bo opublikowany w środę indeks podpisanych umów kupna domów (wzrósł w lutym o 5,5%, oczekiwano 2,4%) nie miał wpływu na nastroje. ...

Wall Street we wtorek miała za zadanie pokazanie, czy spokojne przyjęcie klęski prezydenta Trumpa w Kongresie podczas sesji piątkowej i poniedziałkowej jest zapowiedzią kontynuacji hossy, czy może przystankiem przed dalszymi spadkami. ...

W piątek rynki od początku dnia nadal czekały na wynik głosowania w Izbie Reprezentantów, ale od początku na rynku w USA widać było delikatny optymizm. Niczego nie zmieniły publikowane dane makro. ...

W poniedziałek w kalendarium w USA nie było raportów makro. Mało kto reagował na niemiecki indeks Ifo (lepszy od oczekiwań). Podstawowe było pytanie: czy rynki amerykańskie wystraszą się wycofania ustawy zmieniającą Obamacare? ...

Wall Street w czwartek mogła pokazać, czy problemy polityczne nadal ją trapią, czy może jednak kontynuowana będzie Trump-owa hossa. Pojawiła się też publicznie Janet Yellen, szefowa Fed, ale nie mogła przecież rynkom powiedzieć niczego nowego, skoro tydzień wcześniej miała konferencję prasową po posiedzeniu FOMC. Tak s...