To nic innego jak procentowa wartość nominalna obligacji. W przypadku obligacji kuponowych nie uwzględnia ona odsetek należnych za dany okres. Z tego względu cena rynkowa jest odmienna niż ostateczna cena, jaką należy uiścić za ten papier wartościowy.
Do ceny rynkowej trzeba doliczyć wartość odsetek, jakie narosły od momentu dokonania ostatniej płatności. Wartość odsetek publikowana jest przez Giełdę Papierów Wartościowych. Na uwadze należy mieć także to, iż kurs obligacji podlega wahaniom w trakcie sesji giełdowych, co upodabnia go do kursu akcji. Kształtuje się zatem w oparciu o swobodną grę popytu i podaży.
Z kolei w przypadku obligacji zerokuponowych, oprocentowanie nie jest wypłacane w całym okresie do ich wykupu. W tej sytuacji zysk inwestora zawiera się w różnicy pomiędzy ceną, którą należy uiścić za obligację a jej wartością nominalną. Inwestor zna obie te ceny w momencie podejmowania decyzji odnośnie zaangażowania środków.
Dla początkującego inwestora łatwiejszy do zrozumienia jest sposób notowań obligacji zerokuponowych. Cały czas operujemy bowiem jedną ceną.
Obligacje notowane są na rynku Catalyst, który powstał z myślą właśnie o obrocie dłużnymi instrumentami finansowymi. W jego skład wchodzą cztery platformy obrotu, w tym dwie prowadzone przez Giełdę Papierów Wartościowych w Warszawie w formie rynku regulowanego i ASO, czyli Alternatywnego Systemu Obrotu. Są one przeznaczone dla klientów detalicznych.
Dwie pozostałe prowadzone są w formie regulowanego rynku pozagiełdowego oraz ASO przez BondSpot S.A. przeznaczone są zaś dla klientów hurtowych.
Na rynku Catalyst dostępne są:
Decydując się na zakup obligacji na rynku Catalyst, musimy mieć na uwadze to, że kurs obligacji podawany jest w procentach, nie złotówkach. Ułatwia to porównywanie ich wartości.
Chociaż jak zostało wspomniane, to obligacje Skarbu Państwa są najbezpieczniejsze, największym uznaniem cieszą się obligacje korporacyjne. Oferują one bowiem większą marżę za ponoszone ryzyko. Zanim jednak dokonamy transakcji, należy sprawdzić kurs obligacji korporacyjnych. W tym celu należy skorzystać z tabeli notowań.
Jest to o tyle trudne, iż jak zostało wspomniane, do czynienia mamy zarówno z obligacjami kuponowymi, jak i zerokuponowymi. W tym pierwszym przypadku wycena obligacji podawana jest procentowo w stosunku do wartości nominalnej bez uwzględnienia narosłych odsetek. Transakcji zaś dokonuje się po cenie zawierającej odsetki, czyli cenie rozliczeniowej, co może utrudniać rozeznanie się w sytuacji.
W przypadku zaś obligacji korporacyjnych zerokuponowych operujemy tylko ceną nominalną. Warto przy tym pamiętać, iż w momencie emisji obligacji tego typu ich cena jest zawsze niższa w porównaniu z ceną ich wykupu przez emitenta.
Na koniec warto wspomnieć także o oprocentowaniu obligacji. To nic innego jak dochód uzyskiwany od kapitału pożyczkowego, który przysługuje właścicielowi kapitału z tytułu jego pożyczenia innym podmiotom. Ma on postać pieniężną.
Jego wysokość zależy od dwóch czynników: wartości udzielonej pożyczki oraz poziomu oprocentowania emitowanej obligacji. W przypadku obligacji oprocentowanie jest wypłacane: