W czwartek w USA wojna między bykami i niedźwiedziami była podczas pierwszych 2,5 godzin sesji bardzo zacięta, a indeksy krążyły wokół poziomu ze środy. Byki uważały, że złe informacje to dobre informacje, bo Fed uruchomi QE3, a niedźwiedzie interpretowały złe informacje jako po prostu złe i wolały na wszelki wypadek w...
W USA gracze zachowali się w środę logicznie. Po wtorkowej euforii informacje musiałby być naprawdę bardzo złe, żeby indeksy poważnie zanurkowały. Były złe, ale nie na tyle, żeby Amerykanie przejęli się europejskimi problemami. To jeszcze nie ten moment, żeby ponad jednoprocentowe spadki indeksów europejskich doprowadz...
W poniedziałek, po spadkowym tygodniu, gracze w USA czekali na okazję do wypracowania odbicia. Co prawda nie widać było reakcji na decyzję Chin, które od poniedziałku zwiększyły dzienne pasmo wahań juana w stosunku do dolara z 0,5 proc. do 1 proc., ale z pewnością nie mogło to bykom zaszkodzić. Generalnie jednak była t...
Po bardzo dziwnej poniedziałkowej sesji Amerykanie dostali we wtorek drugą szansę na wypracowanie wzrostu indeksów. Przed rozpoczęciem sesji widać było, że wszystko sprzyja bykom. Indeksy europejskie rosły jak na drożdżach. Spadały rentowności obligacji krajów PIIGS (przede wszystkim Hiszpanii). Goły okiem widać było, ...
Podczas piątkowej sesji w USA bykom znowu zaczęło szkodzić to, co działo się poza granicami Stanów. Najważniejsze było to, co widać było na europejskim rynku długu. Tam rentowności obligacji hiszpańskich znowu dotknęły sześciu procent i nie chciały już zawrócić. Mocno wzrosły rentowności obligacji włoskich. Do historyc...