Powrót do strony głównej

W poniedziałek w USA (i na całym świecie) mówiono przede wszystkim o szczycie Donald Trump – Kim Dzong Un. W kąt poszło praktyczne zerwanie USA z Unią Europejską po szczycie G-7. Mało kto wierzył w trwałość przekonań prezydenta USA (w to, co pisze w tweetach). Nawet w Europie indeksy wzrosły. Nawiasem mówiąc takie zach...

W USA kończyliśmy tydzień z pustawym kalendarium. Rozpoczynał się jednak szczyt G-7, więc każda wypowiedź znajdowała natychmiast przełożenie na rynkach. Przed sesją w USA indeksy europejskie spadały po tym jak Donald Trump wystraszył graczy swoim tweetem skierowanym do Europejczyków, w którym stwierdzał „Znieście wasze...

Wall Street w środę nadal nie bardzo miała na czym bazować. I nadal na rynku panowały dobre nastroje. O Włochach już mało kto chciał pamiętać (niesłusznie), z frontu wojny handlowej też nie było wielu nowości. Czekamy na szczyt G-7 w Kanadzie (piątek i sobota). Informacje mówią o bardzo złych nastrojach na froncie USA ...

W USA w czwartek pozostawało jedynie postawić pytanie: hossa (równie mało rozsądna jak ta styczniowa) będzie kontynuowana, czy może obawa przed wynikiem szczytu G-7 zahamuje szarżę obozu byków? Podziałało to ostatnie. Jak zwykle w czwartek, w USA opublikowany został raport z rynku pracy. Dowiedzieliśmy się, że w minio...

Wall Street we wtorek nie bardzo miała na czym bazować. Rynki od dawna praktycznie nie reagują na publikowane dane makro i tak było tym razem (o danych niżej). Liczyły się przede wszystkim nastroje, a te nadal były niezłe. Oczywiście amerykańscy gracze całkowicie pominęli exposé Giuseppe Conte, desygnowanego na premie...