Powrót do strony głównej

Wall Street nie musiała rozpocząć półrocza tak jak rozpoczęły ją giełdy azjatyckie i europejskie (spadkami – w Chinach Shanghai Composite stracił 2,5%). Azja bała się amerykańskich ceł na część eksportu Chin (mają wejść w życie 6.07), a w Niemczech Horst Seehofer, minister spraw wewnętrznych i szef CSU nie poparł ustal...

Wall Street w piątek była skazana na zwyżkę indeksów, jeśli nie zaszkodzi bykom jakiś tweet prezydenta Trumpa. Przed sesją na Wall Street indeksy w Europie całkiem mocno zyskiwały, co mogło na początku pomagać Wall Street, ale ten nastrój nie musiał utrzymać się do końca sesji. Powodem europejskich zwyżek było to, że ...

Wall Street musiała sobie poradzić w środę zarówno z chińskimi zapowiedziami rozpętania prawdziwej wojny handlowej (celowo na razie Chiny osłabiały juana) oraz z opinią producentów aut, którzy ostrzegli, że cła na import aut będą kosztowały konsumentów 45 mld dolarów rocznie. Nastroje przed południem mogły psuć spadki...

Wall Street w czwartek nadal była pod wpływem informacji z frontu rodzącej się wojny handlowej. Rano giełdy europejskie promenowały optymizmem, który uzasadnić mogło chyba tylko kończące półrocze window dressing. Potem było jednak już znacznie gorzej. Indeksy europejskie straciły więcej niż w środę zyskały, a indeksy r...

Wall Street we wtorek miała za zadanie pokazać, że poniedziałkowa skala przeceny była zbyt duża. Poza tym gracze ciągle mieli w głowach to, ze Donald Trump w dowolnej chwili może zmienić zdanie. Mogli też podejrzewać, że poniedziałkowe spadki indeksów otrzeźwią prezydenta USA. To wszystko już przed sesją pomagało bykom...