Czwartkowa sesja z pewnością zapisze się na długo w pamięci warszawskich inwestorów. Pomimo świetnych wyników Facebooka, które poprawiały nastroje u progu dnia, a także korzystnych raportów warszawskich spółek, trudno było spodziewać się, że sesja przybierze taki obrót. Główne europejskie rynki rosły, ale nadzwyczaj skromnie, spędzając dzień na walce z poziomem neutralnym. FTSE100 nawet spadło o 0,27%, DAX zamknął się zaledwie 0,03% wyżej, a najsilniejszy spośród głównych indeksów CAC40 zyskał wciąż marginalne 0,23%. Działo się to pomimo wzrostów sektora bankowego, wzmocnionego wynikami Deutsche Banku i Barclays. Ten pierwszy, jeszcze niedawno obiekt obaw europejskich inwestorów, pomimo wyjątkowo słabego kwartału pod względem przychodów z tradingu, zaprezentował najlepsze wyniki od 2016 r., potwierdzając tezy, które stawialiśmy w marcu w trakcie bankowej paniki.
WIG20 wzrósł o 3,15%, mWIG40 o 1,65%, a sWIG80 o 0,18%. Rezultat głównego indeksu przy takim otoczeniu jest naprawdę spektakularny, a w zdecydowanie największym stopniu jest wynikiem dziewiętnastoprocentowego wzrostu LPP. Wprawdzie wyniki spółki były w większości aspektów wyraźnie lepsze od oczekiwań, ale skala ruchu w górę przy sięgających 132 mln zł obrotach jest właściwie bezprecedensowa – otwarcie następowało „zaledwie” 4,2% powyżej środowego zamknięcia. Drugim najważniejszym beneficjentem fali zakupów było Dino (+5,91%), ale poza korygującym się po wynikach z rekordowych poziomów Krukiem rosły wszystkie spółki w indeksie. Swojego bohatera miał też mWIG40 – XTB zyskało 13,27% po publikacji wstępnych szacunków o rekordowych zyskach w 1Q2023.
S&P500 wzrosło o 1,96%, a NASDAQ o 2,43%. Sesja była właściwie nieprzerwanym marszem obu indeksów w górę od otwarcia, dopiero w ostatniej godzinie handlu zobaczyliśmy stabilizację, ale zamknięcie miało miejsce w okolicach dziennych maksimów. Meta Platforms zyskał po świetnych wynikach 13,93%, w całym S&P500 ustępując miejsca tylko Hasbro (+14,63%). W lekko euforycznej atmosferze o 8,79% rosło First Republic, ale podtrzymujemy opinię, że dni tego banku są policzone. Z perspektywy makroekonomicznej wydarzeniem dnia była publikacja wstępnego odczytu amerykańskiego PKB za 1Q2023 – wzrost o 1,1% k/k saar był wyraźnie słabszy od oczekiwań (2,0% k/k saar), choć zbieżny z tym, co dzień wcześniej pokazał wskaźnik GDPNow. Co ważne, silniej od oczekiwań rósł deflator i kwartalnie naliczany wskaźnik bazowego PCE, co sugeruje, że w dzisiejszych wskazaniach tego wskaźnika za marzec możemy zamiast spadku z 4,6% r/r do 4,5% r/r zobaczyć wzrost. Reakcją rynku był wzrost rentowności obligacji i umocnienie dolara. Majówkowa podwyżka stóp jest właściwie w pełni wyceniona (89% prawdopodobieństwa implikowanego z wycen długu), w tym momencie nawet ewentualne przejęcie czy restrukturyzacja First Republic zapewne nie spowodowałyby jej odwołania.
W godzinach porannych rosną rynki azjatyckie, ale wielkość zwyżek pozostawia nieco do życzenia zważywszy na skalę wczorajszego ruchu na Wall Street. Mimo to wszystko wskazuje, że na otwarciu w Europie i Polsce zobaczymy wyraźne wzrosty. Tradycyjnie w końcówce kwietnia kalendarz GPW jest pełen publikacji, najważniejszy chyba raport Millenium jest zgodny z prognozami. Sesja przed długim weekendem zapowiada się niezwykle interesująco, poznamy jej w trakcie m.in. wstępne kwietniowe odczyty inflacji z Hiszpanii i Niemiec, marcowe bazowe PCE z USA oraz serię danych o PKB w 1Q2023 z wielu gospodarek. W centrum uwagi znajdzie się Amazon – spółka opublikowała po wczorajszym zamknięciu rewelacyjne wyniki (zysk wyższy od przewidywań o 42%) i początkowo bardzo silnie rosła, ale zostało to zaprzepaszczone ostrzeżeniem podczas konferencji wynikowej, że przychody z AWS (Amazon Web Services) kontynuują spowolnienie. Skala posesyjnej zmienności jest praktycznie niespotykana na poziomie megacapów – zwyżki o 12% zostały zastąpione spadkiem o 2%. Dzisiejsze zachowanie Amazona i jego głównych konkurentów (Microsoft, Alphabet) stoi więc pod dużym znakiem zapytania.
Kamil Cisowski
Dyrektor Zespołu Analiz i Doradztwa Inwestycyjnego
Dom Inwestycyjny Xelion sp. z o.o.
Opracowanie własne na podstawie danych opublikowanych w serwisach www.reuters.com, www.bloomberg.com, www.macronext.com, www.marektwatch.com, www.news.google.com, www.ft.com, www.bankier.pl, www.pb.pl, przy założeniu, iż powyższe dane są prawidłowe, pełne i nie wprowadzające w błąd, jednakże nie były one niezależnie zweryfikowane. Opracowanie ma charakter ogólny i nie może stanowić wyłącznej podstawy do podjęcia jakiejkolwiek decyzji inwestycyjnej przez jego odbiorcę.
Przedmiotowe opracowanie nie może być interpretowane jako rekomendacja Domu Inwestycyjnego Xelion Sp. z o.o. w rozumieniu art. 76 z dnia 29 lipca 2005 roku o obrocie instrumentami finansowymi. Dom Inwestycyjny Xelion Sp. z o.o. ani autor nie ponoszą odpowiedzialności za następstwa decyzji inwestycyjnych podjętych na podstawie informacji i opinii zawartych w niniejszym opracowaniu, o ile przy ich sporządzaniu dołożono należytej staranności.