Powrót do strony głównej

W USA inwestorzy jednym okiem patrzyli na to, co dzieje się na świecie. W Europie ECB ogłosił swoją decyzję odnośnie polityki monetarnej (oczywiście pozostała bez zmian). Gracze mogli wybrać z konferencji prasowej Mario Draghiego, prezesa ECB coś, na czym zbudują ruch indeksów i kursów walut. Nie było niczego nowego w tych wypowiedziach. Bykom mogło pomóc jedynie to, że Draghi znowu powtórzył, że nie widzi budowania się baniek spekulacyjnych (według mnie albo świadomie wprowadza w błąd albo nie wie jak wygląda budowanie bańki).

Pojawiły się też istotne amerykańskie dane makro. Były słabe, ale gracze postanowili interpretować je na odwrót – słabe dane to Fed poczeka z podwyżką stóp. Najważniejszy był raport o produkcji przemysłowej i o wykorzystaniu potencjału przemysłowego. Dowiedzieliśmy się, że produkcja spadła o 0,6 proc. m/m (oczekiwano spadku o 0,3 proc.), a wykorzystanie potencjału wyniosło 78,4 proc. (oczekiwano 78,7 proc.).

Mniej istotna była publikacja indeksu NY Empire State. Wyniósł minus 1,19 pkt. (oczekiwano wzrostu z 6,9 na 7,3 pkt.). Indeks rynku nieruchomości podawany przez NAHB wyniósł 56 pkt. (oczekiwano wzrostu z 52 na 55 pkt.).

Gracze mogli wykorzystać jako pretekst do jakiegoś ruchu opublikowanie na dwie godziny przed końcem sesji Beżowej Księgi Fed (raport o stanie gospodarki). Nie było w tym raporcie niczego nowego i nie dało się zauważyć jego wpływu na rynki.

Na rynku akcji po sesji wtorkowej ucieszył inwestorów wynikami kwartału Intel. W środę Bank of America opublikował raport kwartalny z wynikiem zgodnym z oczekiwaniem. Akcje Intela drożały, ale akcje Bank of America taniały.

Rynek przeszedł metamorfozę, Nie było widać nawet śladu wtorkowej słabości. Duży wzrost ceny ropy, nieco słabszy dolar i (jeśli weźmie się pod uwagę dwa dni) lepsze od prognoz wyniki spółek pomagały bykom. Skoro słabe dane makro też interpretowano pozytywnie ze względu na mniejsze prawdopodobieństwo podwyżki stóp to pozostawała tylko droga na północ. Indeks S&P 500 zyskały nieco więcej niż pół procent. Przed nimi jeszcze test tegorocznych maksimów.

W Polsce w środę miało miejsce posiedzenie RPP, ale stopy oczywiście nie zostały zmienione. Prezes Marek Belka podczas swojej konferencji prasowej nie rzucił sformułowania, do którego rynek mógłby się przyczepić. Powiedział jednak, że spokojnie patrzy na sytuację na rynku walutowym sygnalizując, że NBP nie rozważa żadnej interwencji. Wpływ na rynki był jednak nieduży. Złoty stracił wyraźniej tylko do franka.

GPW rozpoczęła środową sesję bardzo spokojnie, ale bardzo szybko popyt zaatakował i po 2,5 godzinach WIG20 zyskiwał już półtora procent. Indeksy mniejszych spółek rosły nieznacznie. Warto podkreślić, że wreszcie liderami zwyżki były banki.

Ceny ich akcji dynamicznie rosły, mimo tego, że Trybunał Konstytucyjny uznał, iż formuła Bankowych Tytułów Egzekucyjnych narusza konstytucyjną zasadę równości. Rynek bardzo rozsądnie zlekceważył tę sprawę. Do sierpnia 2016 jeszcze dużo czasu, a poza tym jestem przekonany, że wypracowane przez Sejm rozwiązanie bankom krzywdy nie zrobi.

Po tej zwyżce rynek wszedł w fazę marazmu i pozostał w niej do końca sesji. WIG20 zyskał 1,66 proc., czyli sporo, obroty wzrosły, a sygnały kupna umocniły się. I tylko ten dziwny spokój bez próby dalszego pociągnięcia rynku może nieco dziwić.

Piotr Kuczyński

Główny Analityk

Dom Inwestycyjny Xelion

Opracowanie własne na podstawie danych opublikowanych w serwisach www.reuters.com, www.bloomberg.com, www.macronext.com, www.marketwatch.com, www.news.google.com, www.ft.com, www.bankier.pl, www.pb.pl, przy założeniu, iż powyższe dane są prawidłowe, pełne i  nie wprowadzające w błąd, jednakże nie były one niezależnie zweryfikowane. Opracowanie ma charakter ogólny i nie może stanowić wyłącznej podstawy do podjęcia jakiejkolwiek decyzji inwestycyjnej przez jego odbiorcę.

Przedmiotowe opracowanie nie może być interpretowane jako rekomendacja Domu Inwestycyjnego Xelion sp. z o.o. w rozumieniu art. 76 ustawy z dnia 29 lipca 2005 roku o obrocie instrumentami finansowymi. Dom Inwestycyjny Xelion sp. z o.o. ani autor nie ponoszą odpowiedzialności za następstwa decyzji inwestycyjnych podjętych na podstawie informacji i opinii zawartych w niniejszym opracowaniu, o ile przy ich sporządzaniu dołożono należytej staranności.