Powrót do strony głównej

We wtorek w USA od początku sesji plusem było to, że szybkimi krokami zbliża się koniec miesiąca i kwartału, kiedy to w USA czasem pojawia się chęć do wykreowania procesu „window dressing". Plusem były też raporty makro. Minusem było ciągle to, że oscylatory były wykupione, co zachęcało do korekty. Wydaje się, że to os...

W USA od początku poniedziałkowej sesji trzeba było postawić pytanie: Czy bykom zaszkodzą informacje napływające z Europy i Azji, bo w amerykańskim kalendarium było pusto. Szkodziło to, że po raz piąty z rzędu spadł indeks instytutu Ifo. Przypomnieć trzeba, że podczas weekendu pojawiło się kilka rewelacji, które negaty...

W czwartek amerykańskim bykom mogło szkodzić to, że w nocy opublikowany został wstępny, wrześniowy, indeks PMI dla przemysłu chińskiego. Wzrósł z 47,6 do 47,8 pkt., ale wzrost był nieznaczny i sygnalizował, że gospodarka nadal się zwija. Najważniejsze były oczywiście dane amerykańskie, ale pisałem już o tym, że jeśli r...

W piątek kalendarium było w USA (w Europie też) całkiem puste. Rano nastroje były niezłe i kontrakty rosły. Podobno rosły dlatego, że piątek był dniem debiutu iPhone 5 firmy Apple. Według mnie taki powód wzrostów jest śmieszny, a szaleństwo otaczające iPhone (nie ma znaczenia która wersja) jest zadziwiające. Z rynkiem ...

W środę w USA inwestorzy musieli się zdecydować, czy bardziej cieszą się tym, że Bank of Japan zwiększył swój program poluzowania ilościowego (skupu aktywów) z 45 do 55 bln jenów (o około 125 mld USD) i wydłużył czas trwania programu o pół roku (do końca 2013 roku), czy bardziej martwią tym, że rosną napięcia między Ja...