Powrót do strony głównej

   W czwartek Wall Street miała dylemat: ruszyć w kierunku rekordu wszech czasów, czy może umocnić korektę? A może umocnić trend boczny? Przed piątkową publikacją raportu z rynku pracy najbardziej sensowny wydawał się być trzeci scenariusz. ...

   Wall Street miała w środę do rozwiązania ważny problem – spadek indeksów potwierdzałby sygnał sprzedaży, a ich wzrost sygnalizowałby, że nadal trwa trend boczny. W niewielkim stopniu na nastroje mogły wpłynąć publikowane w środę dane makro. ...

  Wall Street w poniedziałek nie bardzo miała pod co grać. Owszem, stress testy europejskich banków zakończyły się lepiej od oczekiwań, ale ich wiarygodność była wątpliwa (odnotowywały stan na koniec 2015 roku i do tego bez ujęcia wpływu ujemnych stóp procentowych). ...

Wall Street musiała we wtorek zadecydować, czy ulega złym nastrojom płynącym z Europy i Azji. Nie pomagało też to, że Shinzo Abe, premier Japonii podpisał plan pobudzenia gospodarki (273 mld $). Jak mogło pomóc w USA skoro nawet japoński indeks Nikkei spadł we wtorek (i jeszcze mocniej w środę)? ...

  W USA przed weekendem i przed publikacją stress testów w Europie trudno było oczekiwać wyłamania w jakimś kierunku indeksu S&P 500 z dwutygodniowego trendu bocznego. Zachowanie rynku było jednak zaskakujące. ...