Powrót do strony głównej

W USA we wtorek przed  rozpoczęciem  sesji,  opublikowany został raport mówiący o wartości lutowej sprzedaży detalicznej. Okazała się być lepsza od oczekiwań. Sprzedaż ogółem wzrosła o 0,9 proc. m/m (oczekiwano 0,7 proc.), a dane ze stycznia zweryfikowano w górę. Również ta bardziej istotna sprzedaż bez samochodów wzrosła o 1,1 proc. m/m (oczekiwano 1 proc.). I tutaj też dane ze stycznia zweryfikowano w górę.

To było mocne wsparcie dla byków. Nastroje były doskonałe, ale czekano jeszcze na wynik posiedzenia FOMC. Stopy oczywiście się nie zmieniły. Po zeszłotygodniowych spekulacjach Wall Street Journal na temat „sterylizowanego QE3" bardzo oczekiwano komunikatu po tym posiedzeniu. Nie było w nic niczego na temat tego nowego środka pobudzającego gospodarkę. Było za to kilka zdań, które mogły poprawiać nastroje. Komunikat stwierdzał, że gospodarka USA rozwija się w umiarkowanym tempie, a sytuacja na rynku pracy nadal się poprawia. Fed uważa też, że wzrost cen ropy i benzyny jedynie tymczasowo podwyższa inflację (tu może się bardzo pomylić). Nadal też obiecuje niskie stopy do 2014 roku.

Dobre dane makro, spokój w Europie i pocieszająca treść komunikatu FOMC pomagały bykom na rynku akcji. Szkodzić mógł mocny dolar, wzrost rentowności obligacji i brak najmniejszej nawet wzmianki o obiecywanym przez Wall Street Journal „sterylizowanym QE3". Po publikacji komunikatu gracze przez pół godziny się wahali, ale potem górę wzięli optymiści. Na początku ostatniej godziny sesji byki uderzyły z impetem. Być może pretekstem było to, że JP Morgan ogłosił skup własnych akcji i podwyższył dywidendę. To gwałtownie podniosło ceny akcji w sektorze finansowym. Indeksy rosły jak na drożdżach. Szczyt z przełomu lutego i marca tego roku, a jednocześnie szczyt z zeszłego roku został przełamany. Indeksy kontynuują wspinaczkę w ramach kanału trendu wzrostowego i mogą tak się wspinać do połowy kwietnia.

GPW we wtorek rozpoczęła dzień tak jak inne giełdy europejskie, czyli wzrostem, ale był on bardzo niepewny i szybko został skontrowany. Po tej pierwszej kontrze indeks jednak zaczął powoli pełznąć na północ. Przyśpieszył (tak jak i inne indeksy europejskie) po publikacji indeksu ZEW, ale natychmiast zawrócił, mimo że w Europie pogorszenia nastrojów nie było. Rynek wszedł w marazm, przed publikacją danych w Stanach i po niej zaczął powoli rosnąć, ale potem błyskawicznie i bez powodu wrócił do poziomu neutralnego. Wydaje się, że to rolowanie kontraktów z serii marcowej na czerwcową oraz spadek kursu EUR/USD szkodził naszym bykom.

Po publikacji naszych danych makro indeksy zanurkowały. Pierwszy raz od wielu miesięcy widziałem reakcja na publikację polskich danych makro. Zakładam więc, że nie była to reakcja na dane – szkodziło rolowanie kontraktów, a dane były pretekstem. Nawet bardzo optymistyczny początek sesji w USA przez pewien czas nie był w stanie pomóc naszym bykom. W końcu, z ociąganiem, indeksy ruszyły na północ. Wzrost WIG20 o 0,27 proc. nie jest jednak sukcesem byków.

Kilka ostatni linii kontraktów wygasło bez większych perturbacji, ale to nie znaczy, że i tym razem tak będzie. Gdyby nie ten czynnik to powiedziałbym, że WIG20 powinien zakończyć tydzień solidnym wzrostem, co doprowadziłoby do wybicia z kanału trendu spadkowego. Nie wykluczam jednak, że rynek poczeka do kolejnego tygodnia.

Piotr Kuczyński

Główny Analityk
Xelion. Doradcy Finansowi

-

Opracowanie własne na podstawie danych opublikowanych w serwisach www.reuters.com, www.bloomberg.com, www.macronext.com, www.marektwatch.com, www.news.google.com, www.ft.com, www.bankier.pl, www.pb.pl, , przy założeniu, iż powyższe dane są prawidłowe, pełne i  nie wprowadzające w błąd, jednakże nie były one niezależnie zweryfikowane. Opracowanie ma charakter ogólny i nie może stanowić wyłącznej podstawy do podjęcia jakiejkolwiek decyzji inwestycyjnej przez jego odbiorcę.

Przedmiotowe opracowanie nie może być interpretowane jako rekomendacja Xelion. Doradcy Finansowi Sp. z o.o. w rozumieniu art. 76 dnia 29 lipca 2005 roku o obrocie instrumentami finansowymi. Xelion Doradcy Finansowi Sp. z o.o. ani autor nie ponoszą odpowiedzialności za następstwa decyzji inwestycyjnych podjętych na podstawie informacji i opinii zawartych w niniejszym opracowaniu, o ile przy ich sporządzaniu dołożono należytej staranności.