Powrót do strony głównej

Piątkowa sesja w Europie nieco naruszyła sielankowe nastroje, z którymi mieliśmy do czynienia przez większość ubiegłego tygodnia. Większość indeksów utrzymywała się przez dużą część dnia na niewielkich plusach, początkowo nie było widać również większej reakcji na słabe dane z amerykańskiego rynku pracy. Zatrudnienie w USA wzrosło w sierpniu jedynie o 22 tys. (prognozy: 75 tys.), wisienką na torcie była rewizja danych czerwcowych do poziomu ujemnego, po raz pierwszy od 2020 r. Cztery odczyty z rzędu (po rewizjach) poniżej 100 tys. osób również nie miały miejsca od czasu pandemii. Rynek początkowo nie reagował negatywnie, zachowując narrację, iż „im słabszy rynek pracy tym więcej obniżek stóp”, ale podaż stopniowo przejmowała pałeczkę. Finalny bilans dnia to spadki głównych indeksów o skali od -0,09% (FTSE100) do -0,91% (FTSE MiB). Spośród głównych spółek kontynentu silnie traciły SAP (-2,12%) i Novo Nordisk (-2,91%), najlepiej zachowywał się ASML (+1,95%).

W Warszawie WIG20 spadł o 0,82%, ale mWIG40 wzrósł o 0,70%, a sWIG80 o 0,26%. Kluczowe dla tej dywergencji były banki – indeks sektorowy spadał o 2,59%, wiedziony w dół przez dwa najważniejsze podmioty, PKO (-3,18%) i Pekao (-4,28%), ale Millenium traciło jedynie 0,84%, a ING 0,49%, więc mWIG był tym efektem dotknięty bardzo słabo. Dodatkowo, o 9,19% rósł Tauron, wspierany przez powiększenie skali umowy z BGK. Polityczno-ekonomicznym tematem weekendu było zaskakujące obniżenie perspektywy ratingu Polski przez agencję Fitch. Oceniamy, że w kontekście wcześniejszych doniesień dotyczących sytuacji budżetowej jest to jedyny możliwy kierunek, choć podobnie jak większość rynku oczekiwaliśmy, iż ruch odwlecze się w czasie.

S&P500 spadło w piątek o 0,32%, a NASDAQ o 0,03%, czyli marginalnie. Materiały, dobra podstawowe i ochrona zdrowia zamykały się na plusach, silnie po złych danych spadał właściwie tylko sektor finansowy (-1,84%), za sprawą taniejącej ropy traciła energetyka (-2,06%). O 2,70% korygowała się nVIDIA, a o 2,55% Microsoft, ale wzrost Broadcomu o 9,41% (spółka ma obecnie siódmą najwyższą kapitalizację w USA, przekraczającą 1,5 bln USD) skutecznie hamował efekt raportu BLS.

W godzinach porannych rośnie większość indeksów azjatyckich, niemal 1,5% zyskuje Nikkei, co wystawia gorzką ocenę premierowi Shigeru Ishibie, który poinformował w weekend, że zamierza ustąpić ze stanowiska. Rynki europejskie będą dziś oczekiwać na upadek rządu Francois Bayrou we Francji, który wydaje się jednak w pełni zdyskontowany, zarówno biorąc pod uwagę słabość długu, jak i rynku akcji w ciągu ostatnich dwóch tygodni. W świetle deklaracji Emmanuela Macrona, iż zamierza pozostać prezydentem do końca kadencji (2027 r.), drugą gospodarkę UE zapewne czekają lata politycznego impasu. Kontrakty futures jednoznacznie sugerują, że dzisiejsza sesja w Europie powinna rozpocząć się od wzrostów, kwestia ratingu Fitch stawia pod lekkim znakiem zapytania sentyment na GPW, ale nie oczekujemy, by miała silny wpływ na rynek.

 

Kamil Cisowski

Dyrektor Zespołu Analiz i Doradztwa Inwestycyjnego
Dom Inwestycyjny Xelion sp. z o.o.

Opracowanie własne na podstawie danych opublikowanych w serwisach www.reuters.com, www.bloomberg.com, www.macronext.com, www.marektwatch.com, www.news.google.com, www.ft.com, www.bankier.pl, www.pb.pl, przy założeniu, iż powyższe dane są prawidłowe, pełne i  nie wprowadzające w błąd, jednakże nie były one niezależnie zweryfikowane. Opracowanie ma charakter ogólny i nie może stanowić wyłącznej podstawy do podjęcia jakiejkolwiek decyzji inwestycyjnej przez jego odbiorcę.

Przedmiotowe opracowanie nie może być interpretowane jako rekomendacja Domu Inwestycyjnego Xelion Sp. z o.o. w rozumieniu art. 76 z dnia 29 lipca 2005 roku o obrocie instrumentami finansowymi. Dom Inwestycyjny Xelion Sp. z o.o. ani autor nie ponoszą odpowiedzialności za następstwa decyzji inwestycyjnych podjętych na podstawie informacji i opinii zawartych w niniejszym opracowaniu, o ile przy ich sporządzaniu dołożono należytej staranności.