Wtorkowa sesja na rynkach europejskich nie należała do najlepszych. Najgorzej spośród głównych indeksów wypadł niemiecki DAX, który stracił blisko 0,77%, głównie z powodu spadków w sektorze finansowym i przemysłowym. Hiszpański IBEX35 osunął się o 0,21%, a szwajcarski SMI zakończył dzień na minusie o 0,12%. Zdecydowanie lepiej radził sobie turecki BIST100, który zyskał blisko 1,82%, co było efektem wzrostu w sektorze finansowym o ponad 4%. Brytyjski FTSE100 zyskał 0,24%, natomiast francuski CAC40 wzrósł o 0,17%. Kurs EURUSD w godzinach porannych pozostaje blisko 1,1422.
Sesja na warszawskiej giełdzie wypadła zdecydowanie lepiej niż na większości europejskich rynków. WIG20 zyskał 2,25%, wspierany przede wszystkim przez silne wzrosty akcji PGE, które podrożały o 4,33%, Orlen, który zyskał 4,22%, oraz Orange, którego walory zakończyły dzień wzrostem o 4,14%. Również indeksy średnich i małych spółek prezentowały się pozytywnie – zarówno mWIG40, jak i sWIG80 zyskały po 0,53%. Wśród indeksów wyróżniły się WIG-Paliwa, który zyskał 4,17%, WIG-Energia ze wzrostem o 3,05% oraz WIG-Banki, które zakończyły dzień wzrostem o 2,43%.
Na amerykańskim rynku inwestorzy koncentrują uwagę na wynikach negocjacji handlowych między USA a Chinami, które rozpoczęły się w poniedziałek i najprawdopodobniej potrwają do środy. We wtorek późnym wieczorem sekretarz skarbu USA, Scott Bessent, opuścił rozmowy prowadzone w Londynie, by złożyć zeznania przed Kongresem. Przed wyjazdem z Lancaster House zaznaczył, że „Mieliśmy dwa dni produktywnych rozmów, które wciąż trwają”. Z kolei sekretarz handlu, Howard Lutnick, ocenił negocjacje jako bardzo udane i podkreślił, że zespoły pracują nad dopracowaniem szczegółów technicznych. Dodał również, że jeśli zajdzie taka potrzeba, rozmowy mogą zostać przedłużone na środę. W związku z tym inwestorzy czekają dziś zarówno na kolejne informacje dotyczące przebiegu negocjacji handlowych, jak i na publikację danych inflacyjnych CPI ze Stanów Zjednoczonych. W oczekiwaniu na te wydarzenia, indeks S&P500 zakończył wtorkową sesję wzrostem o 0,55%, a NASDAQ zyskał 0,49%. Do wzrostów na rynku przyczyniły się m.in. akcje Tesli, które zyskały 7,40%. W ostatnich dniach notowaniom spółki sprzyjały słowa Donalda Trumpa, który zadeklarował, że nie zamierza pozbywać się swojej Tesli, a usługę Starlink określił jako „dobrą usługę”.
W godzinach porannych większość indeksów azjatyckich notuje wzrosty. Hang Seng zyskuje blisko 1,0%, a japoński Nikkei rośnie o około 0,5%. Drugi dzień negocjacji handlowych między Chinami a USA, prowadzonych w Londynie, przyniósł kolejne optymistyczne sygnały, choć nadal brakuje konkretnych ustaleń. Wraz z dzisiejszą publikacją danych inflacyjnych to właśnie wypowiedzi dotyczące szczegółów tych rozmów będą w dużej mierze wyznaczać kierunek dla rynków. Kontrakty futures wskazują, że sesja w Polsce i Europie rozpocznie się od spadków, a dalszy przebieg notowań będzie zależny od napływających informacji.
Michał Kozak
Analityk Zespołu Analiz i Doradztwa Inwestycyjnego
Dom Inwestycyjny Xelion sp. z o.o.
Opracowanie własne na podstawie danych opublikowanych w serwisach www.reuters.com, www.bloomberg.com, www.macronext.com, www.marektwatch.com, www.news.google.com, www.ft.com, www.bankier.pl, www.pb.pl, przy założeniu, iż powyższe dane są prawidłowe, pełne i nie wprowadzające w błąd, jednakże nie były one niezależnie zweryfikowane. Opracowanie ma charakter ogólny i nie może stanowić wyłącznej podstawy do podjęcia jakiejkolwiek decyzji inwestycyjnej przez jego odbiorcę.
Przedmiotowe opracowanie nie może być interpretowane jako rekomendacja Domu Inwestycyjnego Xelion Sp. z o.o. w rozumieniu art. 76 z dnia 29 lipca 2005 roku o obrocie instrumentami finansowymi. Dom Inwestycyjny Xelion Sp. z o.o. ani autor nie ponoszą odpowiedzialności za następstwa decyzji inwestycyjnych podjętych na podstawie informacji i opinii zawartych w niniejszym opracowaniu, o ile przy ich sporządzaniu dołożono należytej staranności.