Europejskie rynki rozpoczynały wczorajszą sesję od zwyżek, jednak w większości przypadków zostały one wymazane do okolic południa. Najważniejsza publikacja dnia, odczyt amerykańskiej inflacji CPI, nie okazał się tak optymistyczny, jak mogli mieć nadzieję inwestorzy po listopadowych danych ze Starego Kontynentu czy Chin. Ceny wzrosły o 0,1% m/m (prognozy: 0,0% m/m), co sprawiło, że utrzymana została roczna dynamika CPI na poziomie 3,1% r/r, inflacja bazowa także pozostała niezmieniona (4% r/r). Wbrew kontrintuicyjnej początkowej reakcji po danych umacniać zaczął się dolar, lekko rosły rentowności długu skarbowego. W takim otoczeniu przed europejskim zamknięciem nie znalazł się impuls, który pozwoliłby powrócić rynkom powyżej poziomu neutralnego. Główne indeksy traciły od 0,02% (DAX) do 0,78% (IBEX).
Słabo zachowywała się we wtorek GPW, na dużych i średnich spółkach niemal od otwarcia widać było realizację zysków. WIG20 spadł o 0,85%, mWIG40 o 0,57%, tylko sWIG80 wzrósł o 0,14%. Przecena miała bardzo „demokratyczny” charakter, w głównym indeksie na niewielkich plusach zamykały się tylko LPP (+0,18%) oraz Orange (+0,12%).
Amerykańska giełda rozpoczynała wczoraj handel od spadków, ale później było już tylko lepiej, S&P500 zakończyło dzień wzrotem o 0,46%, a NASDAQ o 0,70%. Kolejny dzień silnie drożał Broadcom (+4,18%), świetnie radziła sobie także Meta (+2,75%) czy AMD (+2,38%). 2,21% zyskała nVIDIA. Dobry sentyment wokół sektora półprzewodników przeważył nad efektem lekko rozczarowującej inflacji. Cały dzień bez wyraźnego pretekstu silnie spadały notowania ropy.
W godzinach porannych spada większość indeksów azjatyckich (poza Nikkei), ale nie kontrakty futures na indeksy amerykańskie i europejskie. Spodziewamy się otwarcia w Europie na poziomie neutralnym lub lekkich plusach z odreagowania w części wczorajszych spadków w Polsce. Najważniejszym wydarzeniem dzisiejszej sesji będzie oczywiście konferencja prezesa Fed wieczorem. Choć trudno podczas niej oczekiwać większych zmian w retoryce, istnieje ryzyko, że J. Powell będzie chciał mocniej zaakcentować fakt, że bieżące dane z USA nie potwierdzają raczej tezy, że początek cyklu luzowania polityki pieniężnej mógłby nastąpić już w marcu.
Kamil Cisowski
Dyrektor Zespołu Analiz i Doradztwa Inwestycyjnego
Dom Inwestycyjny Xelion sp. z o.o.
Opracowanie własne na podstawie danych opublikowanych w serwisach www.reuters.com, www.bloomberg.com, www.macronext.com, www.marektwatch.com, www.news.google.com, www.ft.com, www.bankier.pl, www.pb.pl, przy założeniu, iż powyższe dane są prawidłowe, pełne i nie wprowadzające w błąd, jednakże nie były one niezależnie zweryfikowane. Opracowanie ma charakter ogólny i nie może stanowić wyłącznej podstawy do podjęcia jakiejkolwiek decyzji inwestycyjnej przez jego odbiorcę.
Przedmiotowe opracowanie nie może być interpretowane jako rekomendacja Domu Inwestycyjnego Xelion Sp. z o.o. w rozumieniu art. 76 z dnia 29 lipca 2005 roku o obrocie instrumentami finansowymi. Dom Inwestycyjny Xelion Sp. z o.o. ani autor nie ponoszą odpowiedzialności za następstwa decyzji inwestycyjnych podjętych na podstawie informacji i opinii zawartych w niniejszym opracowaniu, o ile przy ich sporządzaniu dołożono należytej staranności.