Powrót do strony głównej

Piątek okazał się w Europie kolejną bardzo spokojną sesją w okolicach zera, po bardzo silnych wzrostach w pierwszej połowie miesiąca rynki ewidentnie mają chwilowy problem z obraniem dalszego kierunku. W ubiegłym tygodniu dzienna zmiana DAX ani razu nie przekroczyła 0,5%, nie inaczej było też ostatniego dnia, gdy indeks wzrósł o 0,11%. Wzrosty na pozostałych głównych rynkach wahały się od 0,02% (CAC40) do 0,83% (FTSE MiB). Najważniejsze dane dnia, amerykańskie bazowe PCE okazały się zbieżne z oczekiwaniami, wzrost inflacji w tym ujęciu o 0,3% m/m przełożył się na spadek z 4,7% r/r do 4,4% r/r. Oczekiwania inflacyjne w badaniu Uniwersytetu Michigan korygowały się minimalnie, o 0,1pp. Od prognoz silnie odbiegałą jedynie liczba podpisanych w USA umów kupna domów, dynamika wyniosła 2,5% m/m, podczas gdy spodziewano się kontynuacji spadków (-1,0% m/m).

WIG20 spadł o symboliczne 0,01%, mWIG40 wzrósł o 0,08%, a sWIG80 o 0,79%. Wraz ze zmiennością zaczynają maleć obroty, które nie przekroczyły 1 mld zł. Generalnie polski rynek wyfaje się zmierzać w kierunku korekty, główny indeks odstawałby wyraźniej od zagranicy, gdyby nie wzrost Orlenu o 3,75%.

S&P500 wzrosło w piątek o 0,25%, a NASDAQ o 0,95%. Kolejny dzień jedenastoprocentowe wzrosty notowały akcje Tesli. Poprawa sentymentu w technologii niestety nie do końca na razie znajduje oparcie w wynikach spółek, na poziomie zagregowanym po dotychczasowych publikacjach oczekiwania wobec sektora są niższe niż pod koniec ubiegłego roku. Bardzo wiele w tej kwestii wyjaśni ten tydzień, w środę raport opublikuje Meta Platforms (Facebook), a czwartek będzie najważniejszym dniem sezonu – wyniki podadzą Apple, Alphabet i Amazon.

Raczej nie ma mowy, by rozpoczynający się tydzień przypominał ubiegły, w środę i czwartek odbędą się też posiedzenia Fed i EBC. Presja rynkowa, by J. Powell i FOMC złagodzili retorykę jest bardzo silna, od ich słów (bo decyzja o podwyżce stóp o 25 pb wydaje się przesądzona) będzie zapewne zależeć kontynuacja wzrostów i perspektywy dalszego osłabienia USD. Po ubiegłotygodniowych wypowiedziach m.in. L. Summers’a inwestorzy wydają się oczekiwać miękkiej zapowiedzi zakończenia cyklu w marcu.

W godzinach porannych po tygodniowej przerwie powróciły do handlu parkiety w Chinach kontynentalnych, ale do momentu napisania komentarza straciły niemal w całości początkowe wzrosty. Przeszło dwuprocentową przecenę notuje Hang Seng. Spodziewamy się rozpoczęcia handlu w Polsce i Europie na minusach, najbliższe dwa dni mogą przynieść dużą nerwowość przed kluczowym środkiem tygodnia.

 

Kamil Cisowski

Dyrektor Zespołu Analiz i Doradztwa Inwestycyjnego
Dom Inwestycyjny Xelion sp. z o.o.

Opracowanie własne na podstawie danych opublikowanych w serwisach www.reuters.com, www.bloomberg.com, www.macronext.com, www.marektwatch.com, www.news.google.com, www.ft.com, www.bankier.pl, www.pb.pl, przy założeniu, iż powyższe dane są prawidłowe, pełne i  nie wprowadzające w błąd, jednakże nie były one niezależnie zweryfikowane. Opracowanie ma charakter ogólny i nie może stanowić wyłącznej podstawy do podjęcia jakiejkolwiek decyzji inwestycyjnej przez jego odbiorcę.

Przedmiotowe opracowanie nie może być interpretowane jako rekomendacja Domu Inwestycyjnego Xelion Sp. z o.o. w rozumieniu art. 76 z dnia 29 lipca 2005 roku o obrocie instrumentami finansowymi. Dom Inwestycyjny Xelion Sp. z o.o. ani autor nie ponoszą odpowiedzialności za następstwa decyzji inwestycyjnych podjętych na podstawie informacji i opinii zawartych w niniejszym opracowaniu, o ile przy ich sporządzaniu dołożono należytej staranności.