Powrót do strony głównej

Piątkowa sesja w Europie rozpoczęła się od spadków i na większości rynków sprawy ulegały stopniowemu pogorszeniu. FTSE100 jako jedyne spośród głównych indeksów zamknęło się niewielkim plusem, skala przeceny pozostałych wyniosła od 0,77% (Stoxx 600) do 1,96% (FTSE MiB). W dalszej części dnia ponownie aprecjonować zaczął się dolar, kurs EURUSD oscyluje dziś rano wokół poziomu 1,0040. Obciążeniem dla wspólnej waluty pozostaje jeszcze ostatnio słabszy od niej funt brytyjski. WIG20 spadł o 1,55%, mWIG40 o 1,96%, a sWIG80 o 0,98%. Sesja ponownie nie dostarczyła jakichkolwiek powodów do optymizmu. Bardzo silnie, przy obrotach przekraczających 100 mln zł wyprzedawano Dino (-4,58%), co należy zrzucić na źle odebraną konferencję wynikową. Duże negatywne kontrybucje do głównego indeksu wniosły też KGHM (-4,24%) i PGE (-5,12%). Dla mWIGu40 największym balastem były Budimex (-4,67%), ING (-2,76%) i InterCars (-3,52%).

Tak jak pisaliśmy w piątek rano, zapadolność opcji o wartości nominalnej 2,1 bln USD musiała dostarczyć na Wall Street więcej emocji. Faktycznie tak się stało, niestety okazały się one niemal wyłącznie negatywne, a dzień zakończył się spadkiem S&P500 o 1,29%, a NASDAQ o 2,01%. Tym samym przełamana została seria czterech tygodni wzrostowych z rzędu, sama sesja była najsłabszą od czerwca. Po BofA Goldman Sachs dołączył do listy banków, których analitycy ogłaszają koniec odbicia, rynek faktycznie pod wieloma względami pozostaje wykupiony, a sentyment słabnie. Główną nadzieją dla byków pozostaje olbrzymia szerokość wakacyjnego ruchu, WSJ zwraca uwagę, że w ubiegłym tygodniu odsetek spółek S&P500 powyżej swojej 50-dniowej średniej przekroczył 90%. W ciągu ostatnich dwóch dekad zawsze oznaczało to dodatnią miesięczną i roczną stopę zwrotu po wystąpieniu zjawiska po raz pierwszy (w połowie sierpnia).

Indeksy azjatyckie w większości spadają, wątpliwości, że rozpoczniemy tydzień na minusach w Europie nie pozostawiają raczej notowania kontraktów futures. Potencjalny wpływ na poprawę sentymentu mogłyby mieć lepsze od oczekiwań wskazania wstępnych wskaźników PMI dla strefy euro, Wielkiej Brytanii i USA. Wydaje się, że źródłem niepokoju będzie pozostawało jednak kończące tydzień sympozjum w Jackson Hole. Ostatnie wypowiedzi członków FOMC raczej nie pozostawiają złudzeń, że przy tak znaczącej poprawie sytuacji na giełdach i spadku wycen ryzyka recesji J. Powell nie będzie miał wielkiej motywacji, by prezentować gołębią retorykę, szczególnie, że to rok temu padły słowa o tym, że „inflacja prawdopodobnie okaże się tymczasowa”.

 

Kamil Cisowski

Dyrektor Zespołu Analiz i Doradztwa Inwestycyjnego
Dom Inwestycyjny Xelion sp. z o.o.

Opracowanie własne na podstawie danych opublikowanych w serwisach www.reuters.com, www.bloomberg.com, www.macronext.com, www.marektwatch.com, www.news.google.com, www.ft.com, www.bankier.pl, www.pb.pl, przy założeniu, iż powyższe dane są prawidłowe, pełne i  nie wprowadzające w błąd, jednakże nie były one niezależnie zweryfikowane. Opracowanie ma charakter ogólny i nie może stanowić wyłącznej podstawy do podjęcia jakiejkolwiek decyzji inwestycyjnej przez jego odbiorcę.

Przedmiotowe opracowanie nie może być interpretowane jako rekomendacja Domu Inwestycyjnego Xelion Sp. z o.o. w rozumieniu art. 76 z dnia 29 lipca 2005 roku o obrocie instrumentami finansowymi. Dom Inwestycyjny Xelion Sp. z o.o. ani autor nie ponoszą odpowiedzialności za następstwa decyzji inwestycyjnych podjętych na podstawie informacji i opinii zawartych w niniejszym opracowaniu, o ile przy ich sporządzaniu dołożono należytej staranności.