Ostatnia sesja na GPW przed przerwą świąteczną zakończyła się z pozytywnym akcentem. WIG20 wzrósł o 0,8%, osiągając przy tym obroty na poziomie 800 mln zł, natomiast mWIG40 oraz sWIG80 zyskały odpowiednio 0,5% oraz 1%. W gronie blue chipów największy wzrost zaobserwowano na akcjach Tauronu, których cena podskoczyła o 6,1% po opublikowaniu lepszych od oczekiwań wyników oraz przekazaniu informacji o zmianie na stanowisku prezesa zarządu. Po dwóch dniach mocnych spadków, sytuacja ustabilizowała się na notowaniach CD Projektu – akcje producenta gier podrożały w czwartek o 2,1%. Na kolejną sesję na GPW będziemy musieli poczekać do następnego wtorku.
Tymczasem za oceanem indeks S&P500 zyskał 1,2% i osiągnął nowy rekord wszech czasów, zamykając się po raz pierwszy w historii powyżej okrągłej bariery 4 000 pkt. Tym razem dużą pozytywną kontrybucję wniosły będące w ostatnim czasie w niełasce spółki technologiczne. Amerykański Nasdaq wzrósł o 1,8%, zostawiając tym samym analityków technicznych, którzy wyczekiwali drugiej fali spadkowej ze sporymi wątpliwościami. Może to wydawać się o tyle zaskakujące, że opublikowany wczoraj przemysłowy ISM pokazał najwyższą wartość od 37 lat. Takie wydarzenie zasadniczo powinno bardziej sprzyjać spółkom przemysłowym, które korzystały w ostatnim czasie na przepływach kapitału związanych z trendem rotacji sektorowej. Podobnie jak na GPW, w Wielki Piątek giełda na Wall Street pozostanie zamknięta, niemniej miesięczne dane z amerykańskiego rynku pracy, które zostaną opublikowane w godzinach popołudniowych powinny być dla inwestorów lekturą obowiązkową.
Podczas spotkania OPEC+ podjęto decyzję o stopniowym zwiększaniu podaży ropy naftowej przez następne trzy miesiące. Decyzja ta została umotywowana tegorocznymi wzrostami cen surowca oraz apelem USA o zachowanie „przystępnych” cen ropy w warunkach odbudowy gospodarek po koronakryzysie. Zgodnie z ustaleniami, państwa kartelu zwiększą produkcję o 350 tys. brk/d w przyszłym miesiącu, kolejne 350 tys. brk/d w czerwcu i około 440 tys. brk/d w lipcu. Ponadto Arabia Saudyjska stopniowo złagodzi dodatkowe dobrowolne cięcia i zlikwiduje je całkowicie do końca lipca. Sądząc po tym, że przed spotkaniem kartelu w mediach przewijały się spekulacje o zachowaniu obecnego poziomu cięć nawet do połowy następnego roku, decyzja ta mogła nieco rozminąć się z oczekiwaniami. Zdaje się jednak, że rynek przywykł do sporej elastyczność OPEC, a zwłaszcza Arabii Saudyjskiej, która jest w stanie ograniczać produkcję nawet ponadprogramowo, gdy tylko wymaga tego rynek.
Patryk Pyka
Analityk Zespołu Analiz i Doradztwa Inwestycyjnego
Dom Inwestycyjny Xelion sp. z o.o.
Opracowanie własne na podstawie danych opublikowanych w serwisach www.reuters.com, www.bloomberg.com, www.macronext.com, www.marektwatch.com, www.news.google.com, www.ft.com, www.bankier.pl, www.pb.pl, przy założeniu, iż powyższe dane są prawidłowe, pełne i nie wprowadzające w błąd, jednakże nie były one niezależnie zweryfikowane. Opracowanie ma charakter ogólny i nie może stanowić wyłącznej podstawy do podjęcia jakiejkolwiek decyzji inwestycyjnej przez jego odbiorcę.
Przedmiotowe opracowanie nie może być interpretowane jako rekomendacja Domu Inwestycyjnego Xelion Sp. z o.o. w rozumieniu art. 76 z dnia 29 lipca 2005 roku o obrocie instrumentami finansowymi. Dom Inwestycyjny Xelion Sp. z o.o. ani autor nie ponoszą odpowiedzialności za następstwa decyzji inwestycyjnych podjętych na podstawie informacji i opinii zawartych w niniejszym opracowaniu, o ile przy ich sporządzaniu dołożono należytej staranności.