W USA rynki finansowe miały już przed sesją wsparcie we wzrastających indeksach w Azji i w Europie (w tej ostatniej nastroje w końcówce zwiędły). Co prawda na froncie Chiny – USA nic się nie zmieniło, ale najwyraźniej gracze po prostu zakładają nadal, że trwa swoista pokerowa rozgrywka, która zakończy się pokojowo.
Wall Street rozpoczęła dzień bardzo niepewnie, ale (jak często się zdarza) po zakończeniu sesji w Europie indeksy ruszyły na północ. Szczególnie mocno rósł NASDAQ, ustanawiając nowy rekord. NASDAQ, całkowicie błędnie, jest uważany za indeks, na który wojna handlowa nie będzie miała wpływu. Będzie miała i to najpewniej większy niż na inne sektory.
Szeroki rynek reprezentowany przez S&P 500 rósł o połowę mniej dynamicznie. Pomagała mu nie tylko zwyżka w sektorze wysokich technologii, ale i drożejąca ropa. Poza tym Lloyd Blankfein, szef Goldmann Sachs, powiedział, że nie ma żadnej wojny handlowej – jest tylko retoryka. Tak uważa od dawna rynek (i może się mylić). W końcówce nastroje nieco się ochłodziły. Indeks S&P 500 zyskał tylko 0,17%, ale NASDAQ zyskując 0,72% ustanowił nowy rekord. Wymowa sesji potwierdza ciągle, że Wall Street lekceważy zagrożenia i chce wzrostów.
Środową sesję GPW rozpoczęła w mini-euforycznym nastroju. WIG20 praktycznie natychmiast zyskał jeden procent, a po godzinie zwyżka sięgała ponad dwa procent. Nie miało to wiele wspólnego z zachowaniem dojrzałych giełd europejskich, gdzie co prawda indeksy nieco zyskiwały, ale widać było dużą ostrożność. U nas liderami wzrostów były BZ WBK, PKN Orlen i KGHM, co w najmniejszym stopniu nie wynikało ze zmiany średnioterminowej sytuacji na rynku ropy i miedzi.
Po tym ataku popytu rynek się uspokoił. W połowie sesji indeks WIG20 jeszcze podskoczył, ale generalnie na rynku panował spokój, a gracze nie reagowali na zmiany widoczne na innych giełdach. Przed rozpoczęciem sesji w USA popyt dodatkowo zwiększył nacisk. Dość podobnie zachowywał się węgierski BUX.
WIG20 zyskiwał już dobrze ponad dwa procent, ale niepewny początek sesji na Wall Street, chłodzący nastroje w Europie, zmniejszyły znacznie skalę zwyżki. WIG20 wzrósł o 1,58%, a MWIG40 o 1,15%,
W środę rano pisałem, że po dwóch dużych spadkach w tym tygodniu (i trzecim w piątek) rynkowi należy się już odbicie. Można powiedzieć, że jakie spadki takie i odbicia. Pisałem też, że jeśli uda się wzrost wygenerować to nie będzie znaczyło, że trend zmienił się na wzrostowy. I nadal tak twierdzę, co nie znaczy, że odbicie nie może być kontynuowane. Rano nastroje nadal były dobre.
Piotr Kuczyński
Główny Analityk
Dom Inwestycyjny Xelion
Opracowanie własne na podstawie danych opublikowanych w serwisach www.reuters.com, www.bloomberg.com, www.macronext.com, www.marketwatch.com, www.news.google.com, www.ft.com, www.bankier.pl, www.pb.pl, przy założeniu, iż powyższe dane są prawidłowe, pełne i nie wprowadzające w błąd, jednakże nie były one niezależnie zweryfikowane. Opracowanie ma charakter ogólny i nie może stanowić wyłącznej podstawy do podjęcia jakiejkolwiek decyzji inwestycyjnej przez jego odbiorcę.
Przedmiotowe opracowanie nie może być interpretowane jako rekomendacja Domu Inwestycyjnego Xelion sp. z o.o. w rozumieniu art. 76 ustawy z dnia 29 lipca 2005 roku o obrocie instrumentami finansowymi. Dom Inwestycyjny Xelion sp. z o.o. ani autor nie ponoszą odpowiedzialności za następstwa decyzji inwestycyjnych podjętych na podstawie informacji i opinii zawartych w niniejszym opracowaniu, o ile przy ich sporządzaniu dołożono należytej staranności.