Kończyliśmy tydzień z kalendarium, w którym nie było ważnych raportów z Europy i z USA. Wpływ danych o zapasach w amerykańskich hurtowniach był żaden (spadły o 0,1% m/m). Wall Street nie miała żadnych istotnych impulsów, które mogłyby mocno skierować indeksy w jakimś kierunku.
Na rynku surowcowym w piątek rano nadal drożało złoto (wpływ słabego dolara), ale taniały ropa, a szczególnie miedź. Być może to dane o chińskim handlu zagranicznym (eksport był niższy od oczekiwań, import wyraźnie wyższy) zaszkodziły miedzi. Straciła w końcu ponad trzy procent kończąc tydzień spadkiem. Ponad trzy procent straciła też ropa wymazując tygodniową zwyżkę. Złoto nieznacznie straciło, ale kończyło dzień zwyżką. W układach technicznych nic się nie zmieniło.
Rynkowi akcji szkodził spadek cen surowców (miedzi i ropy), ale nie na tyle, żeby miało to duże konsekwencje. S&P 500 stracił jedynie 0,15%. Jednak NASDAQ pogłębił tygodniową stratę wyraźniej tracąc 0,58%. Tydzień zakończył się spadkiem indeksów, ale sygnału sprzedaży nie otrzymaliśmy.
W Polsce wieczorem agencja ratingowa Moody’s nie opublikowała nowej oceny ratingu polskiego długu. Moody’s ostatnio podniosła znacznie (z 3,2% aż na 4,3%) prognozę wzrostu PKB, więc konsekwencją byłoby podniesienie przynajmniej perspektywy ratingu ze stabilnej do pozytywnej. To byłoby problematyczne posunięcie przed decyzjami nt. polskiego sądownictwa, więc agencja zrobiła unik i po prostu nowej oceny nie opublikowała.
GPW w piątek rozpoczęła sesję podobnie do innych giełd europejskich, czyli małym spadkiem WIG20, ale właściwie od początku sesji WIG20 ruszył na północ, a MWIG40 zyskiwał ponad pół procent. Podobnie jednak jak w czwartek indeksy szybko zawróciły i WIG20 zabarwił się na czerwono.
Popyt nie rezygnował. Przed rozpoczęciem sesji w USA znowu zaatakował, doprowadził WIG20 do poziomu neutralnego ... i znowu poległ. Skala spadku była nieduża (0,33%), ale nadal zachowanie GPW in minus odbiegało od tego, co działo się na innych giełdach. Jednak MWIG40 zyskał 0,49% i nadal jest w trendzie bocznym.
Dzisiaj rano nastroje na rynkach była znakomite, co tłumaczono tym, że ... Korea Północna nie przeprowadziła kolejnej próby rakietowej, a jedynie świętowała tę ostatnią (dosłownie, z uroczystościami na cześć naukowców, którzy stali za tą próbą). To dość dziwny powód do radości, ale zachowanie mocno taniejącego złota potwierdza, że za wzrostami indeksów i kontraktów stała zmniejszona potrzeba szukania bezpiecznej przystani.
Skoro tak to Europa powinna się dzisiaj poddać tym nastrojom i indeksy powinny rosnąć. Powinno też dotyczyć to GPW, ale jest mały znak zapytania, bo nasz rynek od ponad tygodnia nie był skorelowany z innymi giełdami i był bardzo słaby. Utrudnia stawianie prognozy to, że rozpoczął się tydzień kończący się wygasaniem wrześniowej serii kontraktów na WIG20, co dodatkowo zmniejsza jego prognostyczną wartość.
Piotr Kuczyński
Główny Analityk
Dom Inwestycyjny Xelion
Opracowanie własne na podstawie danych opublikowanych w serwisach www.reuters.com, www.bloomberg.com, www.macronext.com, www.marketwatch.com, www.news.google.com, www.ft.com, www.bankier.pl, www.pb.pl, przy założeniu, iż powyższe dane są prawidłowe, pełne i nie wprowadzające w błąd, jednakże nie były one niezależnie zweryfikowane. Opracowanie ma charakter ogólny i nie może stanowić wyłącznej podstawy do podjęcia jakiejkolwiek decyzji inwestycyjnej przez jego odbiorcę.
Przedmiotowe opracowanie nie może być interpretowane jako rekomendacja Domu Inwestycyjnego Xelion sp. z o.o. w rozumieniu art. 76 ustawy z dnia 29 lipca 2005 roku o obrocie instrumentami finansowymi. Dom Inwestycyjny Xelion sp. z o.o. ani autor nie ponoszą odpowiedzialności za następstwa decyzji inwestycyjnych podjętych na podstawie informacji i opinii zawartych w niniejszym opracowaniu, o ile przy ich sporządzaniu dołożono należytej staranności.