Wall Street w środę miała z jednej strony przed sobą coraz bliższy koniec kwartału, a z drugiej strony przeniesioną z wtorku awersję do ryzyka. Wydawało się prawie pewne, że skoro zasada „kupuj spadki” nie umarła to zbliżający się koniec kwartału powinien pomóc bykom. Tak też się stało.
Nadal na Forum Bankowości Centralnej ECB występowały ważne persony, co mogło, tak jak we wtorek, poruszyć rynkiem walutowym i przez chwilę rynkiem akcji. Okazało się jednak, że znaczących wypowiedzi nie było.
W środę w USA opublikowane zostały raporty makro, które miały zdecydowanie trzeciorzędna znaczenia dla rynków. Majowy bilans handlu zagranicznego wykazał deficyt w wysokości 65,9 mld USD (oczekiwano 66,2 mld). Publikowany przez NAR (stowarzyszenie pośredników) indeks podpisanych umów kupna domów na rynku wtórnym w maju spadł o 0,8% (oczekiwano wzrostu o 0,8%).
Wall Street rozpoczęła sesję od wzrostu indeksów, a potem popyt systematycznie prowadził indeksy na północ. Powodów do zwyżki oprócz zawołania „kupuj spadki”, droższej ropy, słabego dolara i końca kwartału oraz braku pretekstów do spadków nie było. Prowadził na północ akcje sektor finansowy. Indeks S&P 500 wzrósł o 0,88% i odrobił cały wtorkowy spadek, a NASDAQ rosnąc o 1,43% odrobił większą jego część.
Tak mocne zakończenie sesji tuż po jednodniowej przecenie dodatkowo umacnia przekonanie, że nie warto sprzedawać akcji, mimo tego, że są zdecydowanie przewartościowane. Bańka puchnie, ale nikt nie wie jak długo będzie jeszcze puchła.
W środę GPW rozpoczęła sesję podobnie jak inne giełdy europejskie – mocnym spadkiem indeksów. Po tym spadku WIG20 zaczął redukować skalę spadku. Nadal jednak panował po prostu marazm, a WIG20 po południu nawet się osuwał. Jeszcze gorzej wyglądał MWIG40.
Przed rozpoczęciem sesji w USA, kiedy na innych giełdach nastroje już wyraźnie szły w stronę optymizmu, u nas nic na rynku się nie zmieniło, a MWIG40 nadal się osuwał. WIG20 zakończył dzień spadkiem o 0,74%, a MWIG40 1,32%.
Sygnały kupna nadal obowiązują, ale MWIG40 wrócił do kanału trendu bocznego. Dzisiaj obóz byków ma szansę na rehabilitację. Początek sesji powinien być wzrostowy, bo bykom pomoże wczorajsza sesja na Wall Street. Jeśli nasz rynek chce dobrze kończyć kwartał to sesja powinna się też zakończyć zwyżką.
Piotr Kuczyński
Główny Analityk
Dom Inwestycyjny Xelion
Opracowanie własne na podstawie danych opublikowanych w serwisach www.reuters.com, www.bloomberg.com, www.macronext.com, www.marketwatch.com, www.news.google.com, www.ft.com, www.bankier.pl, www.pb.pl, przy założeniu, iż powyższe dane są prawidłowe, pełne i nie wprowadzające w błąd, jednakże nie były one niezależnie zweryfikowane. Opracowanie ma charakter ogólny i nie może stanowić wyłącznej podstawy do podjęcia jakiejkolwiek decyzji inwestycyjnej przez jego odbiorcę.
Przedmiotowe opracowanie nie może być interpretowane jako rekomendacja Domu Inwestycyjnego Xelion sp. z o.o. w rozumieniu art. 76 ustawy z dnia 29 lipca 2005 roku o obrocie instrumentami finansowymi. Dom Inwestycyjny Xelion sp. z o.o. ani autor nie ponoszą odpowiedzialności za następstwa decyzji inwestycyjnych podjętych na podstawie informacji i opinii zawartych w niniejszym opracowaniu, o ile przy ich sporządzaniu dołożono należytej staranności.