Powrót do strony głównej

   Poniedziałek w USA i w Europie był dniem bez publikacji istotnych danych makro. One i tak od dawna niespecjalnie wpływają na nastroje, ale na parę dni przed referendum w UK taki brak danych zwiększał zmienność. Nastroje na Wall Street musiało poprawiać przed sesją bliskie euforii zachowanie giełd europejskich.


  Faktem jest, że sondaże z punktu widzenia „unionistów” poprawiły się, a u bukmacherów prawdopodobieństwo pozostania w UE znacznie wzrosło (nawet do 77%), ale powód tej poprawy, czyli wpływ jakie miało zabójstwo parlamentarzystki Jo Cox, będzie z czasem słabł. Nie wiemy, jak mocny będzie w czwartek. Dlatego też ta euforia europejska była według mnie przesadzona. Nic nie jest jeszcze przesądzone, chociaż sytuacja jest dla „unionistów” lepsza niż w miniony czwartek.

   Wall Street rozpoczęła sesję od ponad jednoprocentowego wzrostu indeksu S&P 500. To nie mogło dziwić, bo pomagała euforia w Europie, duży wzrost ceny ropy i osłabienie dolara. Potem jednak indeksy zaczęły się bardzo powoli osuwać. W końcu sesji przyśpieszyły i dzień zakończył się jedynie niewielkim wzrostem S&P 500 (0,58%).

   Wcześniej indeksy na Wall Street niechętnie spadały z powodu zbliżającego się referendum w UK, więc nie ma się co dziwić, że odrobiły niewiele wtedy, kiedy zmniejszyło się prawdopodobieństwo opuszczenia UE przez UK.

   GPW w poniedziałek rozpoczęła sesję od blisko półtoraprocentowego wzrostu WIG20, ale nasza giełda była wyraźnie słabsza od innych, gdzie indeksy zyskiwały blisko trzy procent. U nas zresztą dość szybko wzrost został zredukowany do jednego procenta.

   Widać było, że nasz rynek ze sceptycyzmem oceniał z początku trwałość impulsu wynikającego z zabójstwa brytyjskiej parlamentarzystki. Jednak utrzymująca się euforia na innych giełdach już przed południem zaczęła wyraźnie poprawiać nastroje również i u nas.

   Wzrost WIG20 przekroczył dwa procent i na tej wysokości rynek ugrzązł. WIG20 zyskał 2,24%, ale obrót był mały, co znacznie zmniejszało wiarogodność tej zwyżki i jej znaczenie prognostyczne. Najbardziej prawdopodobne jest, że dzisiaj GPW wejdzie w stan czekania na czwartek i na referendum w UK, a to powinno prowadzić do marazmu i małych zmian indeksów. Rano nadal sondaże i prawdopodobieństwo w zakładach bukmacherskich sprzyjały „unionistom”.

 

Piotr Kuczyński

Główny Analityk

Dom Inwestycyjny Xelion

 

Opracowanie własne na podstawie danych opublikowanych w serwisach www.reuters.com, www.bloomberg.com, www.macronext.com, www.marketwatch.com, www.news.google.com, www.ft.com, www.bankier.pl, www.pb.pl, przy założeniu, iż powyższe dane są prawidłowe, pełne i  nie wprowadzające w błąd, jednakże nie były one niezależnie zweryfikowane. Opracowanie ma charakter ogólny i nie może stanowić wyłącznej podstawy do podjęcia jakiejkolwiek decyzji inwestycyjnej przez jego odbiorcę.

Przedmiotowe opracowanie nie może być interpretowane jako rekomendacja Domu Inwestycyjnego Xelion sp. z o.o. w rozumieniu art. 76 ustawy z dnia 29 lipca 2005 roku o obrocie instrumentami finansowymi. Dom Inwestycyjny Xelion sp. z o.o. ani autor nie ponoszą odpowiedzialności za następstwa decyzji inwestycyjnych podjętych na podstawie informacji i opinii zawartych w niniejszym opracowaniu, o ile przy ich sporządzaniu dołożono należytej staranności.