Powrót do strony głównej

Amerykańskim bykom w czwartek tylko nieznacznie szkodzić mogło to, że w Japonii zamówienia inwestycyjne w sierpniu spadły o 5,7%, a w Niemczech nadwyżka w handlu zagranicznym była o około 15% niższa od oczekiwanej. Nieznacznie, bo przecież Europejczycy całkowicie te dane zlekceważyli, a sesje w Europie zakończyły się mikroskopijnymi zwyżkami.

Jak zwykle w czwartek, w USA opublikowano raport z rynku pracy. Złożono w ostatnim tygodniu 263 tys. nowych wniosków o zasiłek dla bezrobotnych (oczekiwano 274 tys.). Średnia 4. tygodniowa spadła. Im silniejszy jest rynek pracy tym większe jest prawdopodobieństwo, że Fed podniesie stopy.

Na dwie godziny przed końcem sesji opublikowany został protokół z ostatniego posiedzenia FOMC. Bardzo często gracze wyciągają z takiego protokołu jakieś zdanie/stwierdzenie/słowo i budują na takim pretekście ruch. Jest to tym łatwiejsze, że do końca sesji zostają już niewiele czasu. Tym razem oczywiście w protokole były same znane już rzeczy, których nie ma sensu streszczać.

Na Wall Street indeks S&P 500 od początku sesji lokował się tuż pod poziomem neutralnym. Po publikacji protokołu z posiedzenia FOMC wyszedł nad kreskę. Od tego momentu indeks S&P 500 już rósł (słabszy był NASDAQ). Wzrost na zakończenie sesji o 0,88% doprowadził do powrotu indeksu nad średnią 50. sesyjną. Pozwolił też na ukształtowanie do końca formacji podwójnego dna, która jest silnym sygnałem kupna. Problem jedynie w tym, że linia szyi tej formacji jest bardzo blisko i każdy zwrot w dół ten sygnał zaneguje. Nadal też jeszcze obowiązuje sygnał sprzedaży powstały przez wyrysowanie krzyża śmierci.

Czwartek na GPW był dniem technicznie kluczowym. Wstępne sygnały zostały wygenerowane już wcześniej i potrzebne było ich potwierdzenie. Na początku sesji
WIG20 tracił około pół procent. Koło południa nastroje zaczęły się poprawiać (w ślad za innymi giełdami). Liderami tej fazy gry były PKO BP i BZ WBK. Przed pobudką w USA WIG20 wyrysował sesyjną formację podwójnego dna, dając sygnał kupna. Szybko zameldował się na poziomie neutralnym i po krótkim postoju ruszył dalej na północ.

Publikacja dobrych danych w USA obniżyła WIG20, ale indeks wyrysował kolejną pro-wzrostową formację (proporzec), z której się wybił dając kolej y sygnał kupna. WIG20 zyskiwał już nawet blisko jeden procent, ale niepewny początek sesji w Stanach nieco ochłodził nastroje. Mimo tego udało się zakończyć dzień zwyżką WIG20 o 0,76% i potwierdzeniem sygnału kupna. Potwierdził go też wzrost obrotu na sesji środowej i czwartkowej.

Coraz bardziej sytuacja na GPW wygląda na przedwyborczy atak popytu. Wydaje się być nieco za wczesny. Spodziewałem się go na niedługo przed wyborami (np. na tydzień przedtem). Ale niewykluczone, ze część graczy nie wytrzymała i postanowiła wyprzedzić innych. Dlatego też teraz zakładam, że po pierwszym wzroście, przed wyborami przyjdzie uspokojenie (może mała korekta) i dopiero potem zobaczymy ciąg dalszy kończącego rok windows dressing.

Piotr Kuczyński

Główny Analityk

Dom Inwestycyjny Xelion

Opracowanie własne na podstawie danych opublikowanych w serwisach www.reuters.com, www.bloomberg.com, www.macronext.com, www.marketwatch.com, www.news.google.com, www.ft.com, www.bankier.pl, www.pb.pl, przy założeniu, iż powyższe dane są prawidłowe, pełne i  nie wprowadzające w błąd, jednakże nie były one niezależnie zweryfikowane. Opracowanie ma charakter ogólny i nie może stanowić wyłącznej podstawy do podjęcia jakiejkolwiek decyzji inwestycyjnej przez jego odbiorcę.

Przedmiotowe opracowanie nie może być interpretowane jako rekomendacja Domu Inwestycyjnego Xelion sp. z o.o. w rozumieniu art. 76 ustawy z dnia 29 lipca 2005 roku o obrocie instrumentami finansowymi. Dom Inwestycyjny Xelion sp. z o.o. ani autor nie ponoszą odpowiedzialności za następstwa decyzji inwestycyjnych podjętych na podstawie informacji i opinii zawartych w niniejszym opracowaniu, o ile przy ich sporządzaniu dołożono należytej staranności.