Powrót do strony głównej

W poniedziałek w USA od początku sesji czekano tylko i wyłącznie na wyniki nadzwyczajnego szczytu przywódców strefy euro. Przed sesją nastroje robiły duże zwyżki indeksów na europejskich giełdach, które wynikały z wypowiedzi europejskich oficjeli. Szczyt rozpoczynał się na 3 godziny przed końcem sesji na Wall Street, ale wielu graczy nie chciało być bez akcji przed jego zakończeniem. Byki miały wszystkie atuty w ręku.

Tydzień rozpoczęliśmy z kalendarium makroekonomicznym znowu prawie pustym. Nikogo nie poruszył raport o sprzedaży domów na rynku wtórnym w USA. Odnotujmy jedynie, że sprzedaż w maju wzrosła o 5,1 proc. (oczekiwano wzrostu o 4,2 proc. m/m). Dane nie miały wpływu na zachowanie rynków.

Rynek akcji rozpoczął dzień od blisko jednoprocentowych zwyżek. Jednak Wall Street nie bardzo miała co odrabiać, bo z powodu problemów Grecji niewiele straciła. Nie dziwiło więc to, że po zakończeniu potężnymi zwyżkami indeksów sesji w Europie amerykańskie indeksy zaczęły się osuwać. Daleko nie dotarły. Na rynku zapanował marazm i sesja zakończyła siew zwyżką nieco większą od pół procent, ale NASDAQ ustanowił kolejny rekord wszech czasów.

GPW w poniedziałek też, podobnie jak inne giełdy europejskie, rozpoczęła sesję od zwyżki indeksów. We Francji czy w Niemczech indeksy zyskiwały po około trzy procent, a u nas było jednak słabiej – między półtora a dwa procent. Po dwóch godzinach zwyżki rynek wszedł w fazę marazmu.

Charakteryzowała się ta faza nie tylko spokojem, ale i osuwaniem się WIG20. W tym samym czasie na innych giełdach po chwili uspokojenia indeksy znowu zaczęły zwiększać skalę zwyżki. W okolicach pobudki w USA, kiedy indeksy europejskie zaczęły zmniejszać skalę zwyżki, nasz rynek praktycznie nie zareagował. WIG20 nadal powoli się osuwał.

Dopiero po pobudce w USA to osuwanie zakończyło się, a indeks zaczął pełznąć na północ. W końcówce sesji w dwóch mocniejszych ruchach WIG20 zyskał 2,21 proc. Nie był to powalający wynik jeśli patrzyło się na blisko czteroprocentowe zwyżki na innych giełdach europejskich. Poza tym obrót był bardzo mały i zdecydowanie nie potwierdzał wzrostu. Po tej sesji nadal obowiązuje sygnał sprzedaży.

Jeśli chodzi o szczyt UE to posłużę się cytatem z PAP: „Szefowie państw i rządów krajów strefy euro nie wypracowali w poniedziałek porozumienia w sprawie warunków pomocy dla Grecji. W środę ma się dobyć spotkanie ministrów finansów państw strefy euro, którzy mają przygotować decyzje na czwartkowo-piątkowy szczyt UE.". Wszystko jest na najlepszej drodze, żeby w czwartek podpisać porozumienie. Sprawa grecka na pewien czas znika z radarów.

 

Piotr Kuczyński

Główny Analityk

Dom Inwestycyjny Xelion

Opracowanie własne na podstawie danych opublikowanych w serwisach www.reuters.com, www.bloomberg.com, www.macronext.com, www.marketwatch.com, www.news.google.com, www.ft.com, www.bankier.pl, www.pb.pl, przy założeniu, iż powyższe dane są prawidłowe, pełne i  nie wprowadzające w błąd, jednakże nie były one niezależnie zweryfikowane. Opracowanie ma charakter ogólny i nie może stanowić wyłącznej podstawy do podjęcia jakiejkolwiek decyzji inwestycyjnej przez jego odbiorcę.

Przedmiotowe opracowanie nie może być interpretowane jako rekomendacja Domu Inwestycyjnego Xelion sp. z o.o. w rozumieniu art. 76 ustawy z dnia 29 lipca 2005 roku o obrocie instrumentami finansowymi. Dom Inwestycyjny Xelion sp. z o.o. ani autor nie ponoszą odpowiedzialności za następstwa decyzji inwestycyjnych podjętych na podstawie informacji i opinii zawartych w niniejszym opracowaniu, o ile przy ich sporządzaniu dołożono należytej staranności.