Powrót do strony głównej

Dla Wall  Street w środę  najważniejsze  było to, że  zakończyło się  dwudniowe posiedzenie FOMC. Było  to  nietypowe  posiedzenie,  czyli takie,  które odbywa się co kwartał. Fed przedstawił swoje nowe prognozy makro i odbyła się konferencja prasowa Janet Yellen, szefowej Fed. Nadal spoglądano jednak na to, co dzieje się w Europie. W Grecji bank centralny przesłał parlamentowi coroczny raport o polityce monetarnej, a w komunikacie, który temu raportowi towarzyszył ocenił sytuację w kontekście braku porozumienia Grecji z wierzycielami.

Bank stwierdził, że brak porozumienia oznaczać będzie początek procesu, który początkowo doprowadzi do bankructwa Grecji, a w konsekwencji skutkować może wyjściem kraju ze strefy euro oraz (co może dziwić) najprawdopodobniej doprowadzi do opuszczenia przez Grecję Unii Europejskiej. To było klasyczne straszenie Greków, bo przecież nie widać powodu, dla którego Grecja miałaby UE opuścić. Takie ostrzeżenie musiało jednak rynkom się nie spodobać.

Na dodatek premier Tsipras powiedział, ze bierze całkowitą odpowiedzialność za odrzucenie porozumienia, jeśli żądania wierzycieli będą nadal tak nieakceptowalne. Stwierdził, że bierze odpowiedzialność za „powiedzenie wielkiego NIE kontynuacji katastrofalnej dla Grecji polityki".

Dla Amerykanów posiedzenie FOMC było jednak najważniejsze. Stopy procentowe oczywiście nie zostały zmienione. Nowe prognozy Fed były nieco bardziej pesymistyczne. Fed teraz twierdzi, że PKB w tym roku wzrośnie o 1,8 – 2,0 proc. (poprzednio 2,3 – 2,7 proc.), stopa bezrobocia wyniesie 5,2 – 5,3 proc. (poprzednio 5,0 – 5,2 proc.), a inflacja wzrośnie o 0,6 – 0,8 proc. (tutaj się nic nie zmieniło). Jak widać prognozy były wyraźnie gorsze w porównaniu do marcowej prognozy.

W komunikacie Fed poinformował, że podniesie stopy jeśli zobaczy dalszą poprawę na rynku pracy i gdy będzie wielce prawdopodobne, że „inflacja w średnim terminie powróci do 2-procentowego celu". Nadal 15 z 17 członków Komitetu uważa, że pierwsza podwyżka powinna mieć miejsce w tym roku. Nadal mediana oczekiwań mówi o podwyżce stóp do końca roku do poziomu 0,625 proc. Tak więc można powiedzieć, że Fed nie zmienił stanowiska ani na jotę.

Podczas konferencji prasowej Janet Yellen, szefowa Fed też nie powiedziała w zasadzie niczego nowego. Jednak stwierdzenie, że Fed chce zobaczyć bardziej przemawiające dowody poprawy na rynku pracy i zapowiedzi wzrostu inflacji zanim podejmie decyzję o podwyżce stóp zostało odebrane bardzo „gołębio" i w tym momencie losy sesji były już przesądzone.

Rynek akcji niespecjalnie przejmował się problemami Grecji i spadkami europejskich indeksów. Indeksy rozpoczęły dzień wzrostem i potem systematycznie się osuwały. Zabarwiły się na czerwono, ale komunikat FOMC pozwolił im wrócić nad kreskę. Był to niepewny powrót, ale wypowiedzi szefowej Fed pozwoliły na zakończenie sesji mikroskopijną zwyżką indeksów. Nadal trwa korekta w postaci trendu bocznego.

GPW rozpoczęła środową sesję dość logicznie, czyli niedużym wzrostem indeksów. Popyt hamowany był przez bardzo ostrożny początek sesji na innych giełdach. Dlatego też WIG20 zaczął się osuwać. Przed pobudką w USA, pociągnięty przez pogorszenie nastrojów na innych giełdach, wylądował pod kreską.

Od tego momentu podaż już nie odpuszczała – dno z 9.czerwca zostało zaatakowane i pokonane, co jeszcze bardziej zwiększyło nacisk podaży. WIG20 stracił półtora procent i jest już odległy o kilkanaście punktów od dolnego ograniczenia 4. letniego kanału trendu bocznego. Przełamanie dałoby mocny sygnał długoterminowej sprzedaży.

Piotr Kuczyński

Główny Analityk

Dom Inwestycyjny Xelion

Opracowanie własne na podstawie danych opublikowanych w serwisach www.reuters.com, www.bloomberg.com, www.macronext.com, www.marketwatch.com, www.news.google.com, www.ft.com, www.bankier.pl, www.pb.pl, przy założeniu, iż powyższe dane są prawidłowe, pełne i  nie wprowadzające w błąd, jednakże nie były one niezależnie zweryfikowane. Opracowanie ma charakter ogólny i nie może stanowić wyłącznej podstawy do podjęcia jakiejkolwiek decyzji inwestycyjnej przez jego odbiorcę.

Przedmiotowe opracowanie nie może być interpretowane jako rekomendacja Domu Inwestycyjnego Xelion sp. z o.o. w rozumieniu art. 76 ustawy z dnia 29 lipca 2005 roku o obrocie instrumentami finansowymi. Dom Inwestycyjny Xelion sp. z o.o. ani autor nie ponoszą odpowiedzialności za następstwa decyzji inwestycyjnych podjętych na podstawie informacji i opinii zawartych w niniejszym opracowaniu, o ile przy ich sporządzaniu dołożono należytej staranności.