Powrót do strony głównej

W USA byki miały w piątek tylko jedno zadanie – potwierdzić, że naruszenie oporu przez indeks S&P 500 nie było przypadkowe. Dane makro (słabe) mogły zarówno pomóc jak i zaszkodzić obozowi byków. Produkcja przemysłowa w USA w kwietniu spadła o 0,3 proc. m/m (oczekiwano wzrostu o 0,1 proc.). Wykorzystanie potencjału produkcyjnego wyniosło 78,2 proc. (oczekiwano 78,4 proc.). Indeks NY Empire State w maju wyniósł 3,09 pkt. (oczekiwano wzrostu z minus 1,19 na 5 pkt.). Wstępny odczyt indeksu Uniwersytetu Michigan pokazał, że indeks mocno spadł i wyniósł 88,6 pkt. (oczekiwano 96 pkt.).

Rynek akcji znowu nie bardzo wiedział; jak interpretować bardzo słabe dane makro. Cieszyć się, bo już chyba jest pewne, że podwyżki stóp długo nie będzie, czy martwić, bo zanosi się na to, że i drugi kwartał będzie słaby. Dlatego też indeksy trzymały się blisko poziomu neutralnego (tuż pod nim). W końcu sesji (chyba siłą woli) S&P 500 podskoczył i udało mu się wypracować mikroskopijną, nic nieznaczącą (mimo, że to nowy rekord) zwyżkę.

W Warszawie w piątek opublikowany został wstępny odczyt PKB w pierwszym kwartale. GUS poinformował, że PKB wzrósł o 3,5 proc. r/r (oczekiwano wzrostu o 3,3 proc.). Marcowy bilans płatniczy pokazał nadwyżkę w wysokości 1938 mln euro. Bardzo ważna w tym raporcie była relacja eksport-import. Dowiedzieliśmy się, że eksport wzrósł o 13,7 proc. r/r, a import o 9,8 proc.

Dane były znakomite, ale GPW na te publikacje nie zareagowała. Umocnił się za to złoty. GPW rozpoczęła sesję od półprocentowego wzrostu WIG20. Szybko jednak okazało się, że nasz parkiet nadal jest słaby. Indeksy w Niemczech i we Francji rosły, a u nas WIG20 osuwał się. Nie chciały też rosnąć indeksy mniejszych spółek.

Zaczynam podejrzewać, że polityka wpływa na nastroje. Widać to było po zachowaniu akcji banków, których ceny spadały najwyraźniej po oświadczeniu pretendenta Andrzeja Dudy, który chce doprowadzić do przewalutowania kredytów walutowych po kursach z dnia podpisania umowy kredytowej.

WIG20 dotknął nawet poziomu neutralnego i w samo południe od niego się odbił i ugrzązł tuż nad poziomem neutralnym. W tym momencie nasz rynek zachowywał się tak jak inne giełdy europejskie. Zakończył dzień nieco lepiej, bo tam indeksy spadły, a u nas zakończenie było neutralne.

Piotr Kuczyński

Główny Analityk

Dom Inwestycyjny Xelion

Opracowanie własne na podstawie danych opublikowanych w serwisach www.reuters.com, www.bloomberg.com, www.macronext.com, www.marketwatch.com, www.news.google.com, www.ft.com, www.bankier.pl, www.pb.pl, przy założeniu, iż powyższe dane są prawidłowe, pełne i  nie wprowadzające w błąd, jednakże nie były one niezależnie zweryfikowane. Opracowanie ma charakter ogólny i nie może stanowić wyłącznej podstawy do podjęcia jakiejkolwiek decyzji inwestycyjnej przez jego odbiorcę.

Przedmiotowe opracowanie nie może być interpretowane jako rekomendacja Domu Inwestycyjnego Xelion sp. z o.o. w rozumieniu art. 76 ustawy z dnia 29 lipca 2005 roku o obrocie instrumentami finansowymi. Dom Inwestycyjny Xelion sp. z o.o. ani autor nie ponoszą odpowiedzialności za następstwa decyzji inwestycyjnych podjętych na podstawie informacji i opinii zawartych w niniejszym opracowaniu, o ile przy ich sporządzaniu dołożono należytej staranności.