W piątek jedynym, planowanym w USA wydarzeniem była publikacja miesięcznego raport z amerykańskiego rynku pracy. Zawsze przypominam, że uważany jest za najważniejszy, chociaż nadzwyczaj często reakcja na jego publikację jest gwałtowna, ale krótkotrwała. Podobnie było i tym razem....
W czwartek Amerykanie dostali bardzo dobre dane makro, ale przez długi czas jakoś nie mogli się pozbierać. Być może nadal pretekst w postaci zamieszek w Egipcie (atakowani są dziennikarze) i z pewnością wysokość poziomów na które dotarły indeksy hamowały zapędy byków. Spójrzmy wpierw na raporty makro....
Po piątkowej sesji w USA pisałem, że duży spadek indeksów nie musi rozpoczynać dłuższej korekty, a pierwsze sesje nowego tygodnia powiedzą nam, czy spadki były tylko niegroźną realizacją zysków, czy początkiem czegoś dłuższego. Już wtorek odpowiedział na to pytanie: była to krótkoterminowa realizac...
W środę, po wtorkowym dużym i przesadzonym wzroście, rynkom amerykańskim należał się przynajmniej odpoczynek. Tym bardziej, że jeden z pretekstów, który posłużył do wywołania środowego wzrostu okazał się być pułapką. W Egipcie starli się zwolennicy i przeciwnicy prezydenta Hosni Mubaraka i sytuacja znowu się skomplikow...
Po piątkowym, sporym spadku indeksów Wall Street mogła pokazać, że był to tylko wypadek przy pracy albo, że będzie to dłuższa korekta. Mimo wzrostu indeksów nie pokazano żadnego kierunku. Tym razem powodem tego braku kierunku był rzeczywiście Egipt. We wszystkich komentarzach twierdzi się, że gdyby nie Egipt to indeksy...