Powrót do strony głównej

W USA początek kwartału był mniej optymistyczny niż w Europie, gdzie indeksy wzrosły bardzo znacznie (1,5 – 2,5 proc.), ale nie można się dziwić, bo przecież amerykańska korekta była do chwili obecnej naprawdę nieznaczna. W poniedziałek gracze mieli do przetrawienia kilka raportów makro....

W USA ostatni dzień kwartału nie rozpoczął się po myśli byków. Przede wszystkim słabe były publikowane w piątek dane makro (o tym niżej). Czekano też na wyniki audytu banków hiszpańskich, chociaż z góry można założyć, że on rynkom nie wystraszy. Tak też się stało. W skrajnym scenariuszu banki podobno potrzebować będą 5...

W USA środa po wtorkowej przecenie dawała bykom szanse na rehabilitację. Jednak przed sesją posiadaczy akcji straszyło zachowanie giełd europejskich, gdzie indeksy napędzane grecko – hiszpańskimi strachami (o tym niżej) nurkowały tracąc dwa i więcej procent. Z pewnością nie zaszkodziły bykom publikowane w środę dane ma...

W czwartek amerykańskie byki dostały kolejną szansę na wypracowanie odbicia. Koniec kwartału powinien im w tym teoretyczne pomagać. Dane makro jednak wyglądały miejscami słabo. Tyle tylko, że słabe dane zawsze można było wytłumaczyć tym, że „jeszcze Fed nie pomaga". Każdy pretekst był dobry do podniesienia indeksów, a ...

We wtorek w USA od początku sesji plusem było to, że szybkimi krokami zbliża się koniec miesiąca i kwartału, kiedy to w USA czasem pojawia się chęć do wykreowania procesu „window dressing". Plusem były też raporty makro. Minusem było ciągle to, że oscylatory były wykupione, co zachęcało do korekty. Wydaje się, że to os...