Powrót do strony głównej

W środę, w USA od początku sesji widać było, że rynki mają ochotę na odbicie. Informacje na temat szacowanego uczestnictwa prywatnych wierzycieli w procedurze zamiany obligacji greckich o wartości 106 mld euro na nowe obligacje wyglądały w trakcie dnia coraz lepiej. Mówiono najpierw o zgodzie 41,8 proc. wierzycieli, a wieczorem już o 58 proc. Potrzebna jest zgoda 75 proc., ale wielu wierzycieli czeka do końca. Termin mija w czwartek o godzinie 21.00.

Dane makro sprzyjały bykom. Raport ADP o zmianie zatrudnienia w sektorze prywatnym w lutym był lepszy od oczekiwań. Organizacja twierdzi, że przybyło 216 tysięcy miejsc pracy. Oczekiwano, że przybędzie 205 tysięcy. Ostateczne dane o wydajności pracy i jednostkowych kosztach pracy w czwartym kwartale rynek zlekceważył, ale dane nie były dobre. Koszty pracy wzrosły o 2,8 proc. kw/kw (oczekiwano 1,2 proc.), a wydajność tylko o 0,9 proc. kw/kw (po wzroście w poprzednim kwartale o 1,9 proc.).

Rynek akcji od początku rósł nieznacznie. Jednak dość szybko skala zwyżki się zwiększyła. Pomagały informacje o szybko zwiększającej się liczbie wierzycieli akceptującej grecką wymianę oraz informacje napływające z Fed. Wall Street Journal napisał, że Fed będzie drukował nowe pieniądze po to, żeby kupować obligacje hipoteczne lub obligacje rządu USA o długim okresie zapadalności. Co prawda Fed ma te zakupy sterylizować (pożycza na krótki okres na niski procent), ale z całą pewnością jest to sygnał mówiący: Fed czuwa.

Wzrosty indeksów nie były duże, ale odrabiały one około 50 procent (w przypadku NASDAQ nawet więcej) wtorkowych strat. Pozostawało pytanie o to, czy uda się te zwyżki doprowadzić do końca sesji. Udało się. Jak widać rynki amerykańskie (w odróżnieniu od europejskich) dalekie są od wpadania w paniczne nastroje.

GPW rozpoczęła środową sesję od neutralnego, ale jednak delikatnie spadkowego, otwarcia. Niedźwiedzie nie dostały żadnych impulsów do poprowadzenia indeksów na południe, bo przecież zakończenie sesji w USA było słabe, ale nie dramatyczne. Wszędzie oczekiwano jakiegoś odbicia. Nasz rynek miał jednak do południa wątpliwości. WIG20 nawet się czerwienił. Od południa zaczęło się jednak polowania na amerykańskie odbicie, co powoli podnosiło nasz indeks. Kropkę nad i postawił fixing. WIG20 zakończył dzień wzrostem 0,71 proc. Oczywiście w najmniejszym stopniu nie zmieniło to obrazu technicznego rynku.

Piotr Kuczyński

Główny Analityk
Xelion. Doradcy Finansowi

-

Opracowanie własne na podstawie danych opublikowanych w serwisach www.reuters.com, www.bloomberg.com, www.macronext.com, www.marektwatch.com, www.news.google.com, www.ft.com, www.bankier.pl, www.pb.pl, , przy założeniu, iż powyższe dane są prawidłowe, pełne i  nie wprowadzające w błąd, jednakże nie były one niezależnie zweryfikowane. Opracowanie ma charakter ogólny i nie może stanowić wyłącznej podstawy do podjęcia jakiejkolwiek decyzji inwestycyjnej przez jego odbiorcę.

Przedmiotowe opracowanie nie może być interpretowane jako rekomendacja Xelion. Doradcy Finansowi Sp. z o.o. w rozumieniu art. 76 dnia 29 lipca 2005 roku o obrocie instrumentami finansowymi. Xelion Doradcy Finansowi Sp. z o.o. ani autor nie ponoszą odpowiedzialności za następstwa decyzji inwestycyjnych podjętych na podstawie informacji i opinii zawartych w niniejszym opracowaniu, o ile przy ich sporządzaniu dołożono należytej staranności.