Powrót do strony głównej

Tegoroczna polska majówka nałożyła się na wyjątkowo interesujący okres na globalnych rynkach akcji, przede wszystkim na tym amerykańskim. Na GPW środowa sesja zakończyła się silną przeceną. WIG20 spadł o 2,60%, mWIG40 o 0,79%, a sWIG80 o 0,96%, mimo że główny indeks rozpoczynał sesję na niewielkich plusach. W pierwszej części dnia głównym problemem były silne spadki CCC (-11,04), które zanotowało najgorszą sesję od trzech lat po zaskoczeniu związanym z faktem, że finalne wyniki za 4Q2025 były wyraźnie gorsze od tego, co spółka raportowała wstępnie. Finalnie kluczowa stała się jednak wyprzedaż banków, którą przyspieszył dobry odczyt inflacji CPI w Polsce (spadek z 4,9% r/r do 4,2% r/r) cementujący oczekiwania na obniżkę stóp o 50 pb w przyszłym tygodniu. WIG_Banki stracił 3,59%. Przecenę przy wysokich obrotach (2,7 mld zł) po trzech sesjach rosnących problemem z generowaniem nowych szczytów przy dobrym otoczeniu zewnętrznym traktujemy jako sygnał, że w Polsce może rozpoczynać się realizacja zysków, a maj i czerwiec mogą okazać się w ujęciu relatywnym znacznie słabsze dla GPW niż pierwsze cztery miesiące roku.

W środę wiele indeksów znajdowało się pod presją po południu z uwagi przede wszystkim na dane o amerykańskim wzroście PKB, który wyniósł w odczycie wstępnym -0,3% k/k saar (0,2% k/k saar). Dane są znakiem ostrzegawczym, ale spadek PKB wynika przede wszystkim z niedoszacowania przez analityków skali celnego frontrunningu (kumulacji zakupów towarów importowanych przed wprowadzeniem ceł) w marcu – eksport netto odjął od odczytu niemal 5 pp, a np. konsumpcja, choć słabnąca, była wyższa niż spodziewali się analitycy. Reakcja giełd, które po początkowych gwałtownych spadkach wymazały w całości efekt danych, wydaje nam się więc uzasadniona. W cieniu danych o wzroście znalazł się jednak raport ADP z rynku pracy, który pokazał wzrost zatrudnienia w sektorze prywatnym znacznie poniżej oczekiwań (62 tys. vs. 114 tys.) – jeżeli dziś potwierdzą go dane BLS, reakcja prawdopodobnie nie będzie chwilowa.

S&P500 zdołało wyjść w środę ponad poziom neutralny, w czwartek drożało o kolejnych 0,63%, przede wszystkim dzięki świetnym raportom Microsoftu (+7,63%) i Meta Platforms (+4,23%). NASDAQ zyskal 1,52%, ale w obu przypadkach nie można mówić o euforii, zamknięcie miało miejsce na dziennych minimach. Po stronie technologii pojawiła się „czarna owca” w postaci również bardzo ważnego Qualcommu (-8,92%), który negatywnie zaskoczył prognozami przychodów. Aż cztery sektory S&P500 zamykały się na minusach – finansowy, materiałowy, dóbr podstawowych, ale przede wszystkim ochrony zdrowia (-2,79%), ciągnięty w dół przez najcenniejszą spółkę farmaceutyczną świata, Eli Lilly (-11,66%), której notowania załamały się, gdy CVS poinformował, że usuwa Zepbound z listy preferowanych leków, planując poszerzenie sprzedaży Wegovy od konkurencyjnego Novo Nordisk.

W piątek rano rosną rynki azjatyckie, Nikkei i Hang Seng zyskują ponad 1%, przede wszystkim dzięki doniesieniom, że Chiny rozważają rozpoczęcie rozmów handlowych z USA i informacjom, że czerwcowy termin porozumienia administracji Trumpa z Japonią jest realny. Lekkim zaskoczeniem może być, że rosną nawet kontraty terminowe na NASDAQ pomimo faktu, że sprawozdania Amazonu i Apple można określić jako lekko rozczarowujące, w handlu posesyjnym obie spółki notowały wczoraj około dwuprocentowe straty. Spodziewamy się, że dzień rozpocznie się od wzrostów w Europie, te w Polsce mogą być nawet silniejsze, ale zmienność może być dzisiaj bardzo wysoka, szczególnie, gdyby potwierdziły się nasze obawy o słabość kwietniowego raportu z amerykańskiego rynku pracy (oczekiwany jest wzrost zatrudnienia o 138 tys. osób).

 

Kamil Cisowski

Dyrektor Zespołu Analiz i Doradztwa Inwestycyjnego
Dom Inwestycyjny Xelion sp. z o.o.

Opracowanie własne na podstawie danych opublikowanych w serwisach www.reuters.com, www.bloomberg.com, www.macronext.com, www.marektwatch.com, www.news.google.com, www.ft.com, www.bankier.pl, www.pb.pl, przy założeniu, iż powyższe dane są prawidłowe, pełne i  nie wprowadzające w błąd, jednakże nie były one niezależnie zweryfikowane. Opracowanie ma charakter ogólny i nie może stanowić wyłącznej podstawy do podjęcia jakiejkolwiek decyzji inwestycyjnej przez jego odbiorcę.

Przedmiotowe opracowanie nie może być interpretowane jako rekomendacja Domu Inwestycyjnego Xelion Sp. z o.o. w rozumieniu art. 76 z dnia 29 lipca 2005 roku o obrocie instrumentami finansowymi. Dom Inwestycyjny Xelion Sp. z o.o. ani autor nie ponoszą odpowiedzialności za następstwa decyzji inwestycyjnych podjętych na podstawie informacji i opinii zawartych w niniejszym opracowaniu, o ile przy ich sporządzaniu dołożono należytej staranności.