Powrót do strony głównej

Europejskie rynki rozpoczynały piątkową sesję na lekkich plusach, ale do danych z amerykańskiego rynku pracy w większości nieco traciły. Najlepiej prezentowała się giełda we Frankfurcie, gdzie udało się powiększyć zwyżki, m.in. dzięki SAP (+1,10%) i Infineon (+2,29%). W reakcji na najważniejszą publikację dnia zobaczyliśmy jednak spadki. BLS pokazało wzrost zatrudnienia w sektorze pozarolniczym o 206 tys. (prognozy: 191 tys.), ale liczby za ostatnie dwa miesiące zostały zrewidowane w dół o łącznie 111 tys. Dynamika płac zgodnie z oczekiwaniami skorygowała się z 4,1% r/r do 3,9% r/r, a stopa bezrobocia ponownie zaskoczyła, rosnąc z 4,0% do 4,1%. Sumarycznie dane wydają się sygnalizować osłabienie na rynku pracy, a trzecie z rzędu zaskoczenie stopą bezrobocia powoduje, że statystyka ta przyciąga coraz więcej uwagi kosztem głęboko rewidowanych statystyk zatrudnienia. Pierwotna reakcja była negatywna, czego się obawialiśmy, choć została wymazana w handlu na Wall Street. Główne indeksy europejskie zanotowały finalnie stopy zwrotu w przedziale od -0,45% (FTSE100) do +0,14% (DAX).

WIG20 spadł o 1,19%, mWIG40 o 0,88%, jedynie sWIG80 wzrósł o 0,31%. GPW nie zachwyciło też w całym ubiegłym tygodniu, co może sygnalizować, że nasze podejrzenia o słabszej kondycji GPW w 3Q2024 (nie tylko nominalnie, ale też relatywnie) zaczynają się materializować. W piątek w głównym indeksie dość wyraźnie rósł tylko CD Projekt (+2,11%), trzy inne spółki notowały marginalne zwyżki. Po drugiej stronie tabeli znalazły się m.in. Allegro (-2,26%), Orlen (-1,95%) i PKO (-1,33%). Wśród średnich spółek rosło tylko osiem, kolejne dwie zamykały się neutralnie.

Wall Street otwierało się neutralnie, ale później było „jak zwykle”. Po chwilowym zawahaniu indeksy powróciły do wzrostów, także dzięki rentownościom obligacji, które w przypadku 2-latek znalazły się na najniższym poziomie od początku kwietnia. S&P500 zyskało 0,54%, a NASDAQ 0,90%. O 5,87% drożała Meta, o 4,88% AMD, o 2,57% Alphabet, dwuprocentowe zwyżki notowały jeszcze m.in. Apple i Tesla, półtoraprocentową Microsoft. Rynek jest przyzwyczajony, że sezon wynikowy to okres dominacji mega-capów i ewidentnie oczekuje, że także tym razem nie zawiodą. Według FactSet wyprzedzający wskaźnik cena/zysk dla S&P500 sięga już 21,2, co jest wartością o około 10% powyżej 5-letniej średniej i 18,4% powyżej 10-letniej. Spodziewana zagregowana dynamika zysków dla całego indeksu to 8,8% r/r, niewiele mniej niż oczekiwano na koniec marca, m.in. dzięki podwyżkom prognoz dla Amazona i Alphabetu.

W godzinach porannych słabo jak na takie zamknięcie Wall Street radzi sobie Azja, lekko korygują się notowania kontraktów futures na indeksy europejskie, więc odreagowanie piątowej przeceny w Polsce i Europie, jeżeli w ogóle będzie miało miejsce, powinno mieć dość ograniczoną skalę. Wynik wyborów we Francji będzie w naszej ocenie przeszkodą, a nie wsparciem dla rynków. Triumf lewicy będzie lekkim obciążeniem dla obligacji (z uwagi na ekspansywność proponowanej polityki fiskalnej), ale potencjalnie większym dla francuskich banków i sektora energetycznego. Wiele będzie zależało teraz od tego, czy E. Macronowi uda się przekonać bardziej umiarkowane partie lewicowe (socjalistów, Zielonych) do utworzenia rządu. Bardzo poważnym ryzykiem jest jednak, że wybory zakończą się całkowitym impasem – wygląda na to, że Nowy Front Ludowy zdobędzie 178 mandarów, centrowa koalicja Macrona 156, a Zjednoczenie Narodowe z sojusznikami 143. Do osiągnięcia większości niezbędnych jest 289 mandatów.

 

Kamil Cisowski

Dyrektor Zespołu Analiz i Doradztwa Inwestycyjnego
Dom Inwestycyjny Xelion sp. z o.o.

Opracowanie własne na podstawie danych opublikowanych w serwisach www.reuters.com, www.bloomberg.com, www.macronext.com, www.marektwatch.com, www.news.google.com, www.ft.com, www.bankier.pl, www.pb.pl, przy założeniu, iż powyższe dane są prawidłowe, pełne i  nie wprowadzające w błąd, jednakże nie były one niezależnie zweryfikowane. Opracowanie ma charakter ogólny i nie może stanowić wyłącznej podstawy do podjęcia jakiejkolwiek decyzji inwestycyjnej przez jego odbiorcę.

Przedmiotowe opracowanie nie może być interpretowane jako rekomendacja Domu Inwestycyjnego Xelion Sp. z o.o. w rozumieniu art. 76 z dnia 29 lipca 2005 roku o obrocie instrumentami finansowymi. Dom Inwestycyjny Xelion Sp. z o.o. ani autor nie ponoszą odpowiedzialności za następstwa decyzji inwestycyjnych podjętych na podstawie informacji i opinii zawartych w niniejszym opracowaniu, o ile przy ich sporządzaniu dołożono należytej staranności.