Powrót do strony głównej

Rynki europejskie musiały w czwartek odreagować przebieg posiedzenia Fed i wieczorne spadki w Nowym Jorku, ale skala szkód z tego tytułu była ograniczona. Być może nawet większą rolę odgrywała w przecenie słabość sektora bankowego (-2,65% na poziomie Stoxx Banks) związana z olbrzymim rozczarowaniem wynikami BNP Paribas (-9,21%), najważniejszego banku na kontynencie. BNP mocno ciążyło CAC40, które ze stopą zwrotu na poziomie -0,89% było najsłabszym spośród głównych indeksów w Europie. O 0,63% spadał IBEX, ale pozostałe rynki traciły raczej niewiele.

WIG20 zyskał 1,15%, mWIG40 2,12%, a sWIG80 0,84%. Polski sektor bankowy został niemal całkowicie uchroniony przed przeceną, w czym ogromną rolę odegrał rewelacyjnie przyjęty raport ING (+13,10%), które do indeksu średnich spółek wniosło niemal pięciokrotnie większą kontrybucję niż drugi w kolejności Tauron (+5,45%). O WIG20 zadbał natomiast prezes Obajtek, oddając się do dyspozycji rady nadzorczej Orlenu. Jego szybkie odwołanie zapewniło najlepszą sesję od powyborczej euforii, notowania spółki rosły o 4,65%. W świetnym dla spółek energetycznych dniu o 4,96% drożało PGE, 3,04% zyskiwało Dino.

Jeszcze w trakcie sesji indeksy amerykańskie odrobiły większość strat wywołanych posiedzeniem Fed, S&P500 zyskało 1,25%, a NASDAQ 1,30%. Mocne zachowanie Apple, Meta Platforms i Amazonu wskazywało na duże apetyty związane z raportami, które miały zostać opublikowane po zamknięciu, dalsze spadki rentowności długu zostały zablokowane przez bardzo solidny raport ISM z amerykańskiego przemysłu (wzrost z 47,4 pkt. do 49,1 pkt. zamiast oczekiwanego spadku do 47,2 pkt.). Mega-capy tym razem nie rozczarowały. Najsłabiej wypadło Apple, które przekroczyło nieznacznie prognozy przychodów i zysków. Nie przeszkodzilo to spółce odnotować trzyprocentowej przeceny w handlu posesyjnym, za którą odpowiadał przede wszystkim większy niż się spodziewano spadek sprzedaży w Chinach (-13% r/r). Świetnie wypadł Amazon, obalając obawy o słabnący wzrost AWS i oferując prognozy zysku operacyjnego w kolejnym kwartale wyższego od oczekiwań analityków o około 1 mld USD. W handlu posesyjnym notowania rosły o ponad 7%. Tytuł gwiazdy sezonu jednak zdecydowanie należy się Meta Platforms. Spółka pobiła prognozy w każdym aspekcie, poinformowała, że spodziewa się w kolejnym kwartale przychodów o ponad 10% wyższych od oczekiwań i ogłosiła pierwszą w historii dywidendę oraz dodatkowych 50 mld USD buybacku. Po zamknięciu jej akcje drożały o ponad 15%, w chwili obecnej Meta wydaje się też członkiem FAAMG, który najszybciej i w największej skali zmienia swój model działalności dzięki AI, stawiając bardzo wysoko poprzeczkę Alphabetowi, który ewientnie pozostał w tyle w kwestii transformacji biznesu reklamowego.

Większość giełd azjatyckich rośnie w godzinach porannych, kontrakty futures jednoznacznie sugerują, że na giełdach europejskich czeka nas silne odreagowanie, na starcie dnia można spodziewać się wyraźnych wzrostów, w których powinna partycypować też Polska. W USA zapewne podjęty zostanie atak na nowe szczyty, choć swoją rolę na pewno odegrają w nim styczniowe dane z rynku pracy. Pomijając jednak odczyty drastycznie rozbieżne z oczekiwaniami w którąkolwiek ze stron (gwałtowna rewizja oczekiwań na obniżki przy znacznie wyższym, wzrost obaw o recesję przy znacznie słabszym) trudno spodziewać się, by makro przyćmiło dziś wczorajsze raporty.

 

Kamil Cisowski

Dyrektor Zespołu Analiz i Doradztwa Inwestycyjnego
Dom Inwestycyjny Xelion sp. z o.o.

Opracowanie własne na podstawie danych opublikowanych w serwisach www.reuters.com, www.bloomberg.com, www.macronext.com, www.marektwatch.com, www.news.google.com, www.ft.com, www.bankier.pl, www.pb.pl, przy założeniu, iż powyższe dane są prawidłowe, pełne i  nie wprowadzające w błąd, jednakże nie były one niezależnie zweryfikowane. Opracowanie ma charakter ogólny i nie może stanowić wyłącznej podstawy do podjęcia jakiejkolwiek decyzji inwestycyjnej przez jego odbiorcę.

Przedmiotowe opracowanie nie może być interpretowane jako rekomendacja Domu Inwestycyjnego Xelion Sp. z o.o. w rozumieniu art. 76 z dnia 29 lipca 2005 roku o obrocie instrumentami finansowymi. Dom Inwestycyjny Xelion Sp. z o.o. ani autor nie ponoszą odpowiedzialności za następstwa decyzji inwestycyjnych podjętych na podstawie informacji i opinii zawartych w niniejszym opracowaniu, o ile przy ich sporządzaniu dołożono należytej staranności.