Powrót do strony głównej

Europejskie indeksy rozpoczęły wtorkową sesję na minusach, które krótko po starcie handlu zostały bardzo wyraźnie pogłębione. Publikowane w ciągu pierwszej godziny po otwarciu wstępne dane PMI z sektora przemysłowego okazały się wyraźnie słabsze od oczekiwań – we Francji zobaczyliśmy spadek z 50,5 pkt. do 47,9 pkt. (prognozy: 51,0 pkt.), w Niemczech z 47,3 pkt. do 46,5 pkt. (prognozy: 48,0 pkt.), a w całej strefie euro z 48,8 pkt. do 48,5 pkt. (prognozy: 49,4 pkt.). Pod presją znalazł się kurs EURUSD, który przetestował w trakcie dnia kilkukrotnie poziom 1,0650, by po finalnym silnym odbiciu przebić go w godzinach nocnych. Dzisiaj rano nastąpił powrót do okolic 1,0660, ale przed otwarciem ponownie pojawia się tendencja spadkowa. Po części za sprawą solidnych liczb z sektora usługowego, ale głównie w efekcie bardzo dobrych odczytów PMI z Wielkiej Brytanii i silnego wzrostu niemieckiego ZEW (z 16,9 pkt. do 28,1 pkt. przy prognozach na poziomie 22,8 pkt.) gwałtowne tąpnięcie indeksów zostało jednak zatrzymane, a straty zredukowane do południa. Druga połowa dnia była już bardzo spokojna, główne indeksy finalnie spadały od 0,31% (IBEX) do 0,68% (FTSE MiB).

GPW zachowywała się zbieżnie z otoczeniem zewnętrznym w pierwszej fazie handlu, ale w odbiciu już niestety nie partycypowała. WIG20 spadł o 1,28%, mWIG40 o 1,45%, a sWIG80 o 0,45%. Silnie spadało Allegro (-3,90%) i CD Projekt (-3,76%), ale głównym winowajcą przeceny były banki (-1,65% na poziomie sektora). W większości przypadków, włącznie z PKO, dołki z czwartku zostały przebite. Na Książęcej wydaje się rozwijać coraz wyraźniejsza korekta, która w naszej opinii może szybko sprowadzić WIG20 w okolice 1750 pkt.

Bardzo niepokojąco przebiegła sesja na Wall Street. Powracający po długim weekendzie rynek amerykański otworzył się nisko, a później systematycznie i praktycznie nieustannie spadał, by zamknąć się na dziennych minimach przeceną S&P500 o 2,00%, a NASDAQ o 2,50%. O 7% taniały po wynikach akcje Home Depot, ale lekko rósł WalMart. Schłodzenie nastrojów potwierdzał wzrost VIX o niemal 3 pkt. Dzień na nowych szczytach kończyły rentowności obligacji 2-letnich, przebijając poziom 4,70%. W wielu poprzednich komentarzach wskazywaliśmy na narastającą dywergencję między zachowaniem rynków długu i akcji w USA, wczorajszą sesję traktujemy jako krok w stronę jej zamknięcia. Przy niezmienionych rentownościach można byłoby o tym mówić w naszej opinii w okolicy 3900 pkt., nie zakładamy na razie powrotu do poziomów z początku listopada, gdy rentowności znajdowały się na podobnych poziomach jak obecnie. Przede wszystkim, uważamy, że obecne wyceny obligacji są już bardzo atrakcyjne, a potencjał do dalszego wzrostu rentowności ograniczony. Publikowany dziś wieczorem zapis dyskusji z ostatniego posiedzenia Fed lub piątkowe dane PCE wydają się odpowiednimi punktami, by wyznaczony został lokalny szczyt lub rozpoczął się ruch w drugą stronę. Skala dostosowania jest naszym zdaniem głównie efektem wcześniejszego hiperoptymizmu, a styczniowe dane z rynku pracy i inflacja w ograniczony sposób wpływają na nasze oczekiwania co do dalszych ruchów FOMC. Spodziewamy się wciąż, że cykl podwyżek zostanie zakończony w maju, jego wydłużenie na czerwiec wymagałoby kolejnych sygnałów silnego wzrostu gospodarczego w 1Q2023 lub niesatysfakcjonującego tempa spadku inflacji.

W kontekście sesji amerykańskiej dzisiejsze spadki w Azji są ograniczone, chińskie indeksy znajdują się niewiele pod kreską. Lekko odbijają notowania kontraktów futures, ale powrót rentowności do poziomów z pierwszej połowy wczorajszego dnia otwiera naszym zdaniem drogę do prób odbicia. Rynki w Polsce i Europie niemal na pewno otworzą się na minusach, później sytuacja może jednak ulec poprawie, np. gdyby indeks Ifo potwierdził w Niemczech wczorajsze wskazania ZEW, a nie PMI. Ciężar dnia jest jednak mocno przesunięty w stronę jego końcówki, gdy transkrypcja dyskusji z lutowego posiedzenia Fed rzuci więcej światła na dalsze plany FOMC. Ważnym punktem będzie też publikacja wyników nVIDIi, która de facto zakończy sezon wynikowy w USA. Oczekiwany jest spadek zysków giganta o co najmniej 60% r/r. Raport i prognozy najważniejszej spółki w sektorze półprzewodników mogą mieć wyraźny wpływ na dalsze zachowanie NASDAQ na tle S&P500.

 

Kamil Cisowski

Dyrektor Zespołu Analiz i Doradztwa Inwestycyjnego
Dom Inwestycyjny Xelion sp. z o.o.

Opracowanie własne na podstawie danych opublikowanych w serwisach www.reuters.com, www.bloomberg.com, www.macronext.com, www.marektwatch.com, www.news.google.com, www.ft.com, www.bankier.pl, www.pb.pl, przy założeniu, iż powyższe dane są prawidłowe, pełne i  nie wprowadzające w błąd, jednakże nie były one niezależnie zweryfikowane. Opracowanie ma charakter ogólny i nie może stanowić wyłącznej podstawy do podjęcia jakiejkolwiek decyzji inwestycyjnej przez jego odbiorcę.

Przedmiotowe opracowanie nie może być interpretowane jako rekomendacja Domu Inwestycyjnego Xelion Sp. z o.o. w rozumieniu art. 76 z dnia 29 lipca 2005 roku o obrocie instrumentami finansowymi. Dom Inwestycyjny Xelion Sp. z o.o. ani autor nie ponoszą odpowiedzialności za następstwa decyzji inwestycyjnych podjętych na podstawie informacji i opinii zawartych w niniejszym opracowaniu, o ile przy ich sporządzaniu dołożono należytej staranności.