Powrót do strony głównej

Piątkowa sesja na GPW zakończyła się lekkim spadkiem WIG20 o 0,3%. Warto odnotować, że w skali całego tygodnia polski indeks blue chipów zyskał 0,6%. Biorąc pod uwagę trudne otoczenie zewnętrzne oraz czwartkową publikację stanowiska rzecznika TSUE w sprawie kredytów frankowych, zakończenie całego tygodnia na poziomie neutralnym można nazwać sukcesem. W piątek indeks WIG-Banki stracił 1,7%, natomiast spółki wchodzące w jego skład odpowiadały łącznie za jedną trzecią obrotów na GPW. Wydaje się, że rynek napotkał pewne trudności w ocenie tego, na ile ryzyka związane ze stanowiskiem rzecznika TSUE zostały już uwzględnione w wycenach polskich banków. Nie ulega wątpliwości, że wspomniane stanowisko wiąże się z koniecznością zawiązania przez banki dodatkowych rezerw. Los WIG20 podczas piątkowej sesji podzielił również mWIG40, który zaliczył zniżkę o 0,2% głównie za sprawą przeceny akcji Aliora oraz ING Banku Śląskiego. Znacznie lepiej poradził sobie indeks reprezentujący trzecią linię spółek – sWIG80 zyskał ostatecznie 0,6%.

Tymczasem za oceanem w obliczu braku publikacji istotnych danych makro mogliśmy obserwować dość spokojną sesję, która zakończyła się kosmetyczną przeceną indeksu S&P500 o 0,3%. Początek notowań oraz wcześniejsze zachowanie kontraktów futures sugerowały, że w piątek możemy mieć ponownie do czynienia z solidną przeceną. Tak się jednak nie stało – druga połowa sesji, która przebiegała pod znakiem odrabiania strat jest kolejnym dowodem na to, że rynek akcji w USA nie ma ochoty kończyć obecnej fali wzrostowej. W skali całego tygodnia S&P500 straciło zaledwie 0,3%, wykazując tym samym bardzo dużą odporność na dynamiczne zmiany zachodzące na rynku długu. Wzrost rentowności amerykańskich 2-latek w okolice 4,65% zamyka (przynajmniej na ten moment) wcześniejsze dość wygórowane oczekiwania rynku w kwestii potencjalnych obniżek stóp procentowych w tym roku. Ostatnie ruchy na rynku długu są niczym innym jak dostosowaniem wycen do planów Rezerwy Federalnej, która najprawdopodobniej w maju zakończy cyklu podwyżek na poziomie 5,00-5,25%. Wprawdzie ubiegłotygodniowe dane inflacyjne podbiły wyceny rynkowe zakładające przedłużenie cyklu podwyżek do czerwca (w tym kierunku poszedł również zespół analityczny Goldman Sachs), jednak nie jest to dla nas na ten moment scenariusz bazowy. Zakładamy, że tym razem Fed nie skorzysta z mandatu, jaki daje mu chwilowo rynek w kwestii dokonania „ponadprogramowych” podwyżek. Wynika to chociażby z faktu, że proces dezinflacji w kolejnych miesiącach powinien przyspieszać, m.in. za sprawą słabnącej dynamiki cen w kategorii „shelter” związanej z wydatkami na utrzymanie mieszkań.

W tym tygodniu w centrum uwagi znajdą się wstępne odczyty wskaźników PMI publikowane w Europie. Inwestorzy będą doszukiwać się w tych danych dowodów potwierdzających odporność największych gospodarek europejskich na zwirowania związane z kryzysem energetycznym. W środę poznamy protokół z ostatniego posiedzenia FOMC, natomiast w piątek oczy inwestorów zwrócą się w kierunku publikacji ważnej dla Fed miary inflacji, czyli wskaźnika Core PCE. W momencie pisania komentarza indeks Hang Seng zyskuje nieco ponad 0,9%. Pomimo spadkowej sesji na Wall Street kontrakty futures na najważniejsze indeksy europejskie sugerują dodatnie otwarcie na Starym Kontynencie.

 

Patryk Pyka

Analityk Zespołu Analiz i Doradztwa Inwestycyjnego
Dom Inwestycyjny Xelion sp. z o.o.

Opracowanie własne na podstawie danych opublikowanych w serwisach www.reuters.com, www.bloomberg.com, www.macronext.com, www.marektwatch.com, www.news.google.com, www.ft.com, www.bankier.pl, www.pb.pl, przy założeniu, iż powyższe dane są prawidłowe, pełne i  nie wprowadzające w błąd, jednakże nie były one niezależnie zweryfikowane. Opracowanie ma charakter ogólny i nie może stanowić wyłącznej podstawy do podjęcia jakiejkolwiek decyzji inwestycyjnej przez jego odbiorcę.

Przedmiotowe opracowanie nie może być interpretowane jako rekomendacja Domu Inwestycyjnego Xelion Sp. z o.o. w rozumieniu art. 76 z dnia 29 lipca 2005 roku o obrocie instrumentami finansowymi. Dom Inwestycyjny Xelion Sp. z o.o. ani autor nie ponoszą odpowiedzialności za następstwa decyzji inwestycyjnych podjętych na podstawie informacji i opinii zawartych w niniejszym opracowaniu, o ile przy ich sporządzaniu dołożono należytej staranności.