Powrót do strony głównej

Rynki europejskie nie miały w środę większych problemów z kontynuacją wzrostów. Ceny gazu po chwilowym odbiciu ponownie zbliżyły się wczoraj do dołków po niemal siedmioprocentowej przecenie. Po otwarciach, które miały w większości miejsce na niewielkich plusach, zobaczyliśmy w większości przypadków krótki atak podaży, a następnie wybicie w górę. Finalny bilans sesji do wzrosty od 0,16% (IBEX) do nawet 1,17% (DAX). Jak to zazwyczaj bywa, słabość Madrytu zostałą wywołana nienajlepszym na całym kontynencie dniem dla banków.

Ten sam problem miała GPW, która po pięciu wzrostowych sesjach zrobiła sobie chwilę przerwy. WIG20 spadł o 1,20%, mWIG40 o 1,22%, a sWIG80 o 0,26%. Wspomniane banki traciły koszykowo 1,96%, najpoważniejszym jednak obciążeniem głównego indeksu było LPP, które przeceniało się o 8,70% przy bardzo wysokich jak na tę spółkę obrotach (70 mln zł). Nawet tak gwałtowna korekta nie zmienia za bardzo obrazu technicznego, spółka wciąż jest YTD 7,42% na plusie. Ostatnio staje się jednak przedmiotem dyskusji na temat tego, czy perspektywy tegorocznych wyników faktycznie uzasadniają jej relatywną siłę na tle całego indeksu.

Bardzo pozytywny przebieg miała natomiast wczorajsza sesja w USA, która kończyła się na dziennych szczytach wzrostem S&P500 o 1,28%, a NASDAQ o 1,76%. Po bardzo słabym początku roku, spółki wzrostowe zaczynają się budzić przed sezonem wynikowym, zgodnie z naszymi podejrzeniami. Wzrosty ARK Innovation są po wczorajszej sesji dwucyfrowe, na neutralne poziomy względem 1 stycznia wyszła Tesla, w przypadku której raport wynikowy za 4Q2022 powinien wyznaczyć moment zmiany trendu (to, z jakich poziomów jest kwestią otwartą, końcówka roku była zapewne trudna dla spółki).

W godzinach porannych hamują indeksy azjatyckie, ale kontrakty na amerykańskie pozostają w okolicy poziomów neutralnych. Oczekujemy, że otwarcie w Europie i Polsce będzie miało miejsce na plusach dzięki wczorajszym wzrostom w USA. Ma to jednak marginalne znaczenie, dzień zostanie całkowicie zdeterminowany danymi o inflacji CPI w Stanach Zjednoczonych. Spodziewany jest jej spadek z 7,1% r/r do 6,5% r/r. Obawiamy się, że globalne rynki długu i akcji po odczytach europejskich i tych za ostatnie dwa miesiące w USA wyceniły nawet niższy poziom. Gdyby dane okazały się zbieżne z prognozami ekonomistów reakcja może okazać się rozczarowująca nawet pomimo faktu, że tak silny ruch będzie oznaczał zapewne spowolnienie tempa podwyżek w USA do 25 pb począwszy od lutego.

 

Kamil Cisowski

Dyrektor Zespołu Analiz i Doradztwa Inwestycyjnego
Dom Inwestycyjny Xelion sp. z o.o.

Opracowanie własne na podstawie danych opublikowanych w serwisach www.reuters.com, www.bloomberg.com, www.macronext.com, www.marektwatch.com, www.news.google.com, www.ft.com, www.bankier.pl, www.pb.pl, przy założeniu, iż powyższe dane są prawidłowe, pełne i  nie wprowadzające w błąd, jednakże nie były one niezależnie zweryfikowane. Opracowanie ma charakter ogólny i nie może stanowić wyłącznej podstawy do podjęcia jakiejkolwiek decyzji inwestycyjnej przez jego odbiorcę.

Przedmiotowe opracowanie nie może być interpretowane jako rekomendacja Domu Inwestycyjnego Xelion Sp. z o.o. w rozumieniu art. 76 z dnia 29 lipca 2005 roku o obrocie instrumentami finansowymi. Dom Inwestycyjny Xelion Sp. z o.o. ani autor nie ponoszą odpowiedzialności za następstwa decyzji inwestycyjnych podjętych na podstawie informacji i opinii zawartych w niniejszym opracowaniu, o ile przy ich sporządzaniu dołożono należytej staranności.