Zgodnie ze wskazanami kontraktów futures, europejskie rynki akcji otworzyły się w piątek na wyraźnych plusach, a następnie pozostały na nich do samego zamknięcia nie obfitującej w nadmierną zmienność sesji. Główne indeksy na kontynencie rosły od 1,31% (Stoxx 600) do 2,13% (FTSE MiB). Jednym z powodów pozytywnego sentymentu było dyskontoanie raczej łagodnego pakietu sankcji piątej rundy wobec Rosji. GPW zachowywałą się słabiej niż większość kontynentu, WIG20 wzrósł o 0,41%, mWIG40 o 0,16%, a sWIG80 spadł nawet o 0,44%. Obroty nie przekroczyły 1 mld zł, co jest kolejnym sygnałem, że polski rynek wpada w marazm i w przypadku pogorszenia sentymentu może być w tym kwartale podatny na korekty. Na zamykającej się tydzień sesji taniały głównie banki, w WIG20 tabelę zamykały mBank (-4,20%) i Santander (-4,12%) największą ujemną kontrybucję wniosło PKO (-2,19%). 13 spółek zamykało się jednak na plusach, na największych Lotos (+4,70%) i LPP (+4,50%).
W USA trwa korekta marcowego odbicia, szczególnie słabo wygląda NASDAQ (-1,34%), spadający znacznie silniej od S&P500 (-0,27%). Powód pozostaje bez zmian, rentowności 10-letnich amerykańskich obligacji skarbowych przekroczyły 2,70% (wobec 2,40% na początku tygodnia), ustabilizował się natomiast nieco krótki koniec, pozostający w okolicach 2,52%, poniżej środowego szczytu. Ubiegłotygodniowe spadki ropy niestety nie wystarczają do redukcji oczekiwań inflacyjnych. Według świeżych informacji FAO światowe ceny żywności wzrosły w marcu o 13%, najwięcej w historii analiz, na fali oczekiwań załamania eksportu zbóż i olei z Ukrainy oraz gwałtownie rosnących cen energii i nawozów.
Rynki azjatyckie znajdują się dziś pod silną presją, Hang Seng spada o niemal 3%, ciągnąc za sobą notowania kontraktów futures. W niedzielę zaraportowano nowe rekordy zakażeń w Szanghaju (ponad 26 tys. nowych przypadków), pierwsze restrykcje wprowadza Kanton. Na razie nie widać końca lockdownu, chińska inflacja w marcu okazała się wyższa od oczekiwań (8,3% r/r vs. konsensus 8,1% r/r), co dodatkowo wywołuje nerwowość. Europejscy inwestorzy uważnie obserwują przebieg wyborów we Francji – w pierwszej rundzie Emmanuel Macron uzyskał według wstępnych danych 27% głosów, a Marine Le Pen 24%, ale do drugiej pozostaly 2 tygodnie, a jej straty w ostatnim czasie wyraźnie się zmniejszały. Mimo to dzisiejsze rezultaty raczej ograniczają szanse na przejęcie prezydentury przez prawicową kandydatkę. Według świeżych szacunków Banku Światowego, okraińskie PKB skurczy się w tym roku o 45,1%, a rosyjskie o 11,2%. Dzień niemal na pewno rozpocznie się od przeceny.
Kamil Cisowski
Dyrektor Zespołu Analiz i Doradztwa Inwestycyjnego
Dom Inwestycyjny Xelion sp. z o.o.
Opracowanie własne na podstawie danych opublikowanych w serwisach www.reuters.com, www.bloomberg.com, www.macronext.com, www.marektwatch.com, www.news.google.com, www.ft.com, www.bankier.pl, www.pb.pl, przy założeniu, iż powyższe dane są prawidłowe, pełne i nie wprowadzające w błąd, jednakże nie były one niezależnie zweryfikowane. Opracowanie ma charakter ogólny i nie może stanowić wyłącznej podstawy do podjęcia jakiejkolwiek decyzji inwestycyjnej przez jego odbiorcę.
Przedmiotowe opracowanie nie może być interpretowane jako rekomendacja Domu Inwestycyjnego Xelion Sp. z o.o. w rozumieniu art. 76 z dnia 29 lipca 2005 roku o obrocie instrumentami finansowymi. Dom Inwestycyjny Xelion Sp. z o.o. ani autor nie ponoszą odpowiedzialności za następstwa decyzji inwestycyjnych podjętych na podstawie informacji i opinii zawartych w niniejszym opracowaniu, o ile przy ich sporządzaniu dołożono należytej staranności.