Powrót do strony głównej

Poniedziałkową sesją europejskie rynki rozpoczynały pod presją, ale po nerwowych pierwszych dwóch godzinach handlu podjęta została próba wyjścia nad kreskę. W wielu przypadkach tymczasowo się to udało, ale cały wysiłek został przekreślony po amerykańskim otwarciu za sprawą dwóch problemów – całkowitej zgodności OPEC+ w kwestii utrzymania obowiązującego planu zwiększania podaży ropy o 400 tys. baryłek miesięcznie (z uwagi na ostatnie problemy podażowe rynek widział możliwość dodatkowej redukcji deficytu), a także największej w historii awarii Facebooka, Instagrama i WhatsApp. Główne indeksy na kontynencie straciły finalnie od 0,09% (IBEX) do 0,79% (DAX).

Po raz kolejny znacznie lepiej wypadała Warszawa, gdzie WIG20 wzrósł o 0,44%, sWIG80 o 0,72%, a mWIG40 o imponujące 1,61%. PGE przewodziło silnym wzrostom spółek energetycznych (WIG Energia zamknął się 3,17% wyżej), ponownie solidnie zachowywały się banki, szczególnie te mniejsze, większe ujemne kontrybucje wniosły do głównego indeksu tylko Allegro (-2,05%) i CD Projekt (-2,87%). Absolutną gwiazdą mWIG-u był Livechat, drożejący o 14,56% po informacjach o wzroście przychodów w 2Q2021 o 25,9% r/r.

Korekta w USA przybrała poważny charakter – S&P500 spadło o 1,3%, a NASDAQ o 2,1%. Facebook zamknął się 4,89% niżej, zniżki przekraczające 2% notowały wszystkie pozostałe spółki FAAMG. Olbrzymia awaria, która obniżyła wartość majątku Marka Zuckerberga o 6 mld USD może przesłaniać fakt, że gigant społecznościowy koryguje się silnie już od połowy września. Jest to efekt m.in. efekt serii reportaży Wall Street Journal, które powstały w efekcie przecieków Frances Heugen, byłej pracownicy firmy. Dowodzą one systematycznego przedkładania zysków nad odpowiedzialność społeczną przez Facebooka i są poparte niejawnymi dokumentami.

Sentyment psuły wczoraj też dwa stare tematy – wzrost cen ropy i brak porozumienia w kwestii limitu zadłużenia USA. OPEC+ jednomyślnie wstrzymuje się od działań przyspieszających wzrost podaży, powołując się na wewnętrzne analizy, zgodnie z którymi deficyt może zniknąć nawet w grudniu. W tej chwili wydaje się to jednak nadmierny optymizm, szczególnie w kontekście głośno debatowanego tematu przechodzenia części elektrowni zasilanych gazem na ropę po drastycznych wzrostach jego cen. Jest to czynnik, który mógłby wygenerować popyt na ponad 500 tys. baryłek dziennie. Jak zwracają jednak uwagę analitycy, kartel doskonale zdaje sobie sprawę z tego, że jednym ze źródeł nierównowagi są niezwykle ostrożne działania amerykańskich producentów ropy łupkowej. Obecnie aktywnych jest według WSJ 489 odwiertów, o 1100 mniej niż w 2014 r., ostatnim okresie, gdy ceny były wyższe niż obecnie, a nadmierny rozrost branży wywołał pamiętną wojnę cenową z OPEC.

Jeśli chodzi o drugi temat, Republikanie pozostają na razie nieugięci w kwestii podniesienia limitu długu, co grozi przeceną zapadających w październiku obligacji i kolejną falą obaw. Według niektórych obserwatorów na użycie procedury „rekoncyliacji”, która umożliwiłaby Demokratom samodzielne podjęcie decyzji, potrzeba co najmniej dwóch tygodni – taki harmonogram nie mieści się w wyznaczonym przez J. Yellen „terminie apokalipsy”, która ma nastąpić 18 października. Tymczasowo możemy spodziewać się więc co kilka dni chaotycznych, nerwowych sesji, bo od 2011 r. i pamiętnego obniżenia ratingu USA przez S&P rynek boi się zbyt długich impasów w kwestiach budżetowych.

Kontrakty futures wskazują, że dziś rynek amerykański podejmie próbę odbicia, która w części może zależeć od poziomu wskaźnika ISM w usługach. Nawet znaczna redukcja wczorajszej przeceny niekoniecznie będzie miała jednak na razie znaczenie prognostyczne.

 

Kamil Cisowski

Dyrektor Zespołu Analiz i Doradztwa Inwestycyjnego
Dom Inwestycyjny Xelion sp. z o.o.

Opracowanie własne na podstawie danych opublikowanych w serwisach www.reuters.com, www.bloomberg.com, www.macronext.com, www.marektwatch.com, www.news.google.com, www.ft.com, www.bankier.pl, www.pb.pl, przy założeniu, iż powyższe dane są prawidłowe, pełne i  nie wprowadzające w błąd, jednakże nie były one niezależnie zweryfikowane. Opracowanie ma charakter ogólny i nie może stanowić wyłącznej podstawy do podjęcia jakiejkolwiek decyzji inwestycyjnej przez jego odbiorcę.

Przedmiotowe opracowanie nie może być interpretowane jako rekomendacja Domu Inwestycyjnego Xelion Sp. z o.o. w rozumieniu art. 76 z dnia 29 lipca 2005 roku o obrocie instrumentami finansowymi. Dom Inwestycyjny Xelion Sp. z o.o. ani autor nie ponoszą odpowiedzialności za następstwa decyzji inwestycyjnych podjętych na podstawie informacji i opinii zawartych w niniejszym opracowaniu, o ile przy ich sporządzaniu dołożono należytej staranności.