Powrót do strony głównej

Wtorkowa sesja na GPW dostarczała inwestorom sporo zmienności. WIG20 w najgorszym momencie notowany był nawet 2% poniżej kreski, by ostatecznie zakończyć dzień ze zniżką o 0,3%. Kolor czerwony pojawił się również w drugiej i trzeciej linii spółek – mWIG40 stracił 0,5% a sWIG80 0,6%. Należy zaznaczyć, że przy takiej skali zniżek polski rynek zachował relatywną siłę względem otoczenia europejskiego, w którym dominowały przeceny rzędu 1,5-2%. Niemiecki DAX stracił na zamknięciu 1,8% a francuski CAC40 1,9%.

WIG20 zdołał uratować swój dzienny wynik pomimo mocnego spadku ceny akcji PKO BP, który był efektem rezygnacji prezesa Zbigniewa Jagiełły. Kurs banku po informacji o planach odejścia wieloletniego prezesa zanurkował o ponad 7%, co przy 13-proc. wadze w indeksie pociągnęło WIG20 mocno w dół. W dalszej części dnia z odsieczą przybyło jednak PZU (+4,2%), które ogłosiło wypłatę hojnej dywidendy za dwa ostatnie lata. Swoją cegiełkę do ratowania WIG20 dołożyło również Dino (+6,6%) oraz KGHM (+1,3%). Długo wyczekiwana przez inwestorów uchwała Sądu Najwyższego w sprawie kredytów frankowych ostatecznie nie ujrzała światła dziennego. Późnym popołudniem rzecznik sądu poinformował o tym, że Izba Cywilna Sądu Najwyższego odroczyła posiedzenie i zdecydowała się poprosić o zajęcia stanowiska w rozpatrywanej sprawie m.in. Komisję Nadzoru Finansowego, Narodowy Bank Polski i Rzecznika Finansowego.

Tymczasem na Wall Street mogliśmy zaobserwować we wtorek odwrócenie ról względem sesji poniedziałkowej. Tym razem zauważalnie większym powodzeniem cieszyły się spółki technologiczne. Wprawdzie Nasdaq tuż po otwarciu tracił ok. 2%, jednak w kolejnych godzinach sesji chętnych do kupowania nie brakowało, co ostatecznie pozwoliło odrobić straty i zakończyć dzień w rejonie neutralnym. Zgoła odmienna sytuacja miała miejsce w przypadku Dow Jones Industrial, który ze zniżką o 1,4% zaliczył najgorszą sesję od lutego. Wśród inwestorów gorącym tematem niezmiennie pozostaje kwestia nadmiernej inflacji, która docelowo może wyrządzić niemałe szkody i wyhamować wyczekiwane przez wszystkich ożywienie globalnej gospodarki. W związku z tym dziś zapewne w centrum uwagi znajdzie się kwietniowy odczyt CPI za oceanem. Konsensus rynkowy ze względu na silne efekty bazy zakłada, że wskaźnik ten osiągnie wartość 3,6% r/r (najwięcej od września 2011 r.).

Kwietniowe odczyty inflacyjne w Czechach i na Węgrzech wyniosły odpowiednio 3,1% r/r oraz 5,1% r/r przewyższając wyraźnie oczekiwania rynkowe. Obok tych danych nie przeszedł obojętnie rynek długu w naszym regionie, a wraz z nim wyceny krajowych skarbówek. Rentowności polskich obligacji 10-letnich wzrosły powyżej 1,8% i są już najwyższe od marca 2020 r.

 

Patryk Pyka

Analityk Zespołu Analiz i Doradztwa Inwestycyjnego
Dom Inwestycyjny Xelion sp. z o.o.

Opracowanie własne na podstawie danych opublikowanych w serwisach www.reuters.com, www.bloomberg.com, www.macronext.com, www.marektwatch.com, www.news.google.com, www.ft.com, www.bankier.pl, www.pb.pl, przy założeniu, iż powyższe dane są prawidłowe, pełne i  nie wprowadzające w błąd, jednakże nie były one niezależnie zweryfikowane. Opracowanie ma charakter ogólny i nie może stanowić wyłącznej podstawy do podjęcia jakiejkolwiek decyzji inwestycyjnej przez jego odbiorcę.

Przedmiotowe opracowanie nie może być interpretowane jako rekomendacja Domu Inwestycyjnego Xelion Sp. z o.o. w rozumieniu art. 76 z dnia 29 lipca 2005 roku o obrocie instrumentami finansowymi. Dom Inwestycyjny Xelion Sp. z o.o. ani autor nie ponoszą odpowiedzialności za następstwa decyzji inwestycyjnych podjętych na podstawie informacji i opinii zawartych w niniejszym opracowaniu, o ile przy ich sporządzaniu dołożono należytej staranności.