Powrót do strony głównej

Wczorajsza sesja w Europie okazała się dużym zawodem. Mimo że indeksy znajdowały się nad kreską w pierwszej połowie dnia i podjęły próbę ruchu w górę, w miarę zbliżania się do otwarcia sesji amerykańskiej przewagę uzyskiwała podaż. Ostatecznie DAX zamknął się 0,8% niżej niż w poniedziałek, podobnie jak większość pozostałych indeksów na kontynencie, z wyjątkiem silnego CAC40 (-0,1%). Spadek WIG20 o 0,4% na tym tle nie wyglądał źle, tym bardziej że łagodził go wzrost mWIG40 o 0,7%. Hossa na europejskim rynku obligacji trwa, niemieckie bundy kolejną sesję notowały rekordowo niskie rentowności (obecnie -0,53%), włoskie 10-latki są notowane w okolicach 1,5%, a hiszpańskie już niewiele powyżej 0,2%. Kwestią czasu wydaje się dla dawnego „państwa peryferyjnego” przekroczenie granicy zera.

Po momencie zawahania po otwarciu, który zdeterminował europejskie zamknięcie, indeksy amerykańskie rozpoczęły ruch w górę, by zakończyć dzień wzrostem S&P500 o 1,3%, a NASDAQ o 1,4%. Serwisy informacyjne były zdominowane przez artykuły sugerujące, że wczorajszy fixing yuana może być powodem do optymizmu w kwestii wojny handlowej, wobec czego wyrażałem sceptycyzm we wczorajszym komentarzu porannym.

Naiwność takiego rozumowania została w dużym stopniu obnażona już dzisiaj, gdy kolejny fixing okazał się wyższy od oczekiwań, minimalnie poniżej poziomu 7.0. Jest to główny powód, dla którego wzrosty w USA nie przeniosły się w dużym stopniu na Azję, mimo że tamtejsze indeksy odreagowują już spadki, które nastąpiły po ujawnieniu informacji. W momencie pisania komentarza oscylują wokół zera, z Nikkei i Hang Sengiem wciąż lekko pod kreską.

Nawet jeśli Chiny będą utrzymywać walutę blisko krytycznego poziomu przez jakiś czas, nie wierzymy w to, że w miarę uspokajania nastrojów nie rozpoczną jej stopniowej deprecjacji, mając za sobą mocne dowody, że ruch w tę stronę ma charakter jak najbardziej rynkowy. Rynek długu też chyba się z tym liczy, bo po wczorajszej odwilży rentowności amerykańskich 10-latek spadły poniżej 1,7%, a inwersja krzywej w ujęciu 3m10Y zbliża się do 40 pb i jest największa od 2008 roku. Notowania kontraktów futures na złoto naruszyły w nocy poziom 1500 $/ou., a chociaż przed rozpoczęciem sesji europejskiej wyraźnie się osunęły, dalszy ruch w górę wydaje się nieunikniony przy takim zachowaniu rynku długu. Tegoroczna stopa zwrotu z najważniejszego kruszcu jest już wyższa niż z S&P500, spodziewamy się, że do końca kwartału ta różnica stanie się zdecydowanie bardziej widoczna.

Rynki europejskie powinny być dziś relatywnie silne, zasługują na odbicie, nawet gdyby akcje w USA traciły po rozpoczęciu sesji. Główną barierą jest kwestia Brexitu, a mianowicie komentarze przedstawicieli brytyjskiego rządu w prasie. Odpowiedzialny za przygotowanie Królestwa na ewentualny brak porozumienia M.Gove narzekał wczoraj na niechęć UE do rozpoczęcia negocjacji, co spotkało się z błyskawiczną ripostą irlandzkiego premiera, L.Varadkara, który stwierdził, że strona unijna jest do nich jak najbardziej gotowa, natomiast Wielka Brytania nie będzie jej stawiać żadnych warunków, które miałyby umożliwić powrót do rozmów. Komfort Brukseli zapewniają działania odbywające się w tle z inicjatywy lidera opozycji, J.Corbyna, który będzie prawdopodobnie próbował doprowadzić do przedterminowych wyborów. Pierwsze dni B.Johnsona na fotelu premiera wydają się sugerować, że jego pobyt przy 10 Downing Street będzie nadzwyczaj krótki i może zakończyć się większym blamażem niż w przypadku jego poprzedniczki.

 

Kamil Cisowski
Dyrektor Analiz i Doradztwa Inwestycyjnego
Dom Inwestycyjny Xelion sp. z o.o.

Opracowanie własne na podstawie danych opublikowanych w serwisach www.reuters.com, www.bloomberg.com, www.macronext.com, www.marektwatch.com, www.news.google.com, www.ft.com, www.bankier.pl, www.pb.pl, przy założeniu, iż powyższe dane są prawidłowe, pełne i  nie wprowadzające w błąd, jednakże nie były one niezależnie zweryfikowane. Opracowanie ma charakter ogólny i nie może stanowić wyłącznej podstawy do podjęcia jakiejkolwiek decyzji inwestycyjnej przez jego odbiorcę.

Przedmiotowe opracowanie nie może być interpretowane jako rekomendacja Domu Inwestycyjnego Xelion sp. z o.o. w rozumieniu art. 76 z dnia 29 lipca 2005 roku o obrocie instrumentami finansowymi. Dom Inwestycyjny Xelion sp. z o.o. ani autor nie ponoszą odpowiedzialności za następstwa decyzji inwestycyjnych podjętych na podstawie informacji i opinii zawartych w niniejszym opracowaniu, o ile przy ich sporządzaniu dołożono należytej staranności.