Powrót do strony głównej

Patrząc na to, co działo się przez ostatnie dwa dni na rynkach, można stwierdzić, że po czerwcowym posiedzeniu J. Powell nie rozczarował inwestorów. Wprawdzie główna stopa procentowa nie uległa zmianie, jednak kluczowa dla rynków stała się otwartość Rezerwy Federalnej na obniżki stóp już podczas kolejnego posiedzenia. Z komunikatu zniknęło słynne słowo „cierpliwość”, które odnosiło się do określania przyszłych stóp procentowych i występowało w oficjalnej komunikacji od kilku miesięcy. Zmianie uległ ponadto układ wykresu kropkowego, choć co do kształtowania się głównej stopy w drugiej połowie 2019 r. stanowisko członków FOMC pozostaje podzielone. Układ sił rozkłada się mniej więcej po równo, co oznacza, że połowa członków oczekuje w tym roku obniżki, natomiast druga część spodziewa się pozostawienia stóp na niezmienionym poziomie. Należy jednak zauważyć, że słynne „dot plots” niemal zawsze prezentowały bardziej „jastrzębi” obraz sytuacji w porównaniu do rzeczywistych oczekiwań.

Po środowym posiedzeniu implikowane prawdopodobieństwo lipcowej obniżki dotarło do 100%. Rynek oczekuje obniżki o 25 pb na poziomie 74%, natomiast cięcie stopy o 50 pb szacowane jest na 26%. „Gołębi” wydźwięk czerwcowego posiedzenia sprawił, że rentowności amerykańskich 10-latek w trakcie czwartkowej sesji spadły poniżej 2% po raz pierwszy od listopada 2016 r. Większego wiatru w żagle nabrało również złoto, które zyskało od środy ok. 4% i znalazło się na najwyższym poziomie od września 2013 r. Tym samym, z technicznego punktu widzenia, notowania „królewskiego kruszcu” w końcu wybiły się z trwającej od niemal pięciu lat konsolidacji.

Fed coraz śmielej przymierza się do łagodzenia polityki monetarnej, tymczasem w trakcie czwartkowej sesji za oceanem indeks S&P500 osiągnął nowy rekord. Najważniejszy amerykański indeks zakończył dzień na poziomie 2954 pkt., zyskując 1%. Solidną zwyżkę wypracował również Nasdaq, który zyskał 0,8%. W czasie gdy GPW pozostawała zamknięta, dobre nastroje dopisywały też inwestorom na Starym Kontynencie – niemiecki DAX zyskał w czwartek 0,4% a francuski CAC40 0,3%. Utrzymanie „szampańskich” nastrojów do końca miesiąca będzie naszym zdaniem trudnym zadaniem, co chociażby pokazuje już piątkowa sesja azjatycka, podczas której panowały bardziej wyważone nastroje.

Tymczasem o cieśninie Ormuz ponownie stało się głośno. W środę świat obiegła informacja o zestrzeleniu w tamtejszych okolicach przez siły irańskie amerykańskiego drona. Według administracji USA, dron w momencie zestrzelenia znajdował się w międzynarodowej przestrzeni powietrznej, jednak zaprzecza temu Iran. W odpowiedzi na incydent, prezydent D. Trump na swoim koncie twitterowym umieścił wymowny wpis mówiący o tym, że „Iran popełnił bardzo duży błąd”. Wzrost napięć w Zatoce Perskiej, przez którą przepływa jedna piąta światowego transportu ropy wywianowała w czwartek cenę baryłki ropy typu Brent o 4,5%, natomiast WTI o 5,9%. Przypomnijmy, że jest to kolejny incydent w tym rejonie w krótkim czasie – w ubiegłym tygodniu doszło w pobliżu cieśniny Ormuz do ataku na dwa tankowce, o co strona amerykańska również oskarża Iran, który rzekomo „mści się” za sankcje nałożone w ubiegłym roku przez Biały Dom.

 

Patryk Pyka

Analityk Zespołu Usług i Analiz Rynkowych

Dom Inwestycyjny Xelion

Opracowanie własne na podstawie danych opublikowanych w serwisach www.reuters.com, www.bloomberg.com, www.macronext.com, przy założeniu, iż powyższe dane są prawidłowe, pełne i nie wprowadzające w błąd, jednakże nie były one niezależnie zweryfikowane. Opracowanie ma charakter ogólny i nie może stanowić wyłącznej podstawy do podjęcia jakiejkolwiek decyzji inwestycyjnej przez jego odbiorcę.

Przedmiotowe opracowanie nie może być interpretowane jako rekomendacja Domu Inwestycyjnego Xelion Sp. z o.o. w rozumieniu art. 76 z dnia 29 lipca 2005 roku o obrocie instrumentami finansowymi. Dom Inwestycyjny Xeln Sp. z o.o. ani autor nie ponoszą odpowiedzialności za następstwa decyzji inwestycyjnych podjętych na podstawie informacji i opinii zawartych w niniejszym opracowaniu, o ile przy ich sporządzaniu dołożono należytej staranności.