Powrót do strony głównej

W USA w środę nadal dyskontowano wyniki kwartalne spółek. Najważniejsze były wyniki: Morgan Stanley, PepsiCo – były dużo lepsze od oczekiwań. Publikowane po sesji wtorkowej wyniki IBM rozczarowały. Jak widać raporty były mieszane. Na dwie godziny przed końcem sesji pojawiła się Beżowa Księga Fed (raport o stanie gospodarki), co często pomaga bykom. Tym razem nie pomogło – nie było w niej nic nowego.

W nocy w Chinach opublikowane zostały ważne dane makro. PKB w pierwszym kwartale wzrósł o 6,4% r/r (oczekiwano 6,3%), produkcja przemysłowa w marcu wzrosła o 8,5% r/r (oczekiwano 5,8%). a sprzedaż detaliczna wzrosła o 8,7% r/r (oczekiwano 8,4%). Jak widać dane były lepsze od oczekiwań, co mogło nieco pomóc Wall Street i giełdom europejskim.

Wall Street rozpoczęła sesję od wzrostu indeksów, ale praktycznie natychmiast zanurkowały i zabarwiły się na czerwono. Potem, przez wiele godzin trzymały się tuż pod poziomem neutralnym i zakończyły sesję mikroskopijnymi spadkami.

GPW rozpoczęła sesję środową w bardzo „byczym” nastroju i była wyraźnie silniejsza od innych giełd europejskich. WIG20 szybko i na sporym obrocie zyskał 0,8%. Wyglądało to tak jakby rynek dyskontował informacje płynące ze wszystkich mediów, które twierdziły, że decyzje odnośnie OFE są korzystne dla GPW.

Ja ze swoim negatywnym poglądem na IKE jestem absolutnym wyjątkiem. Po dwóch dniach rozważania w mediach sytuacji najwyraźniej zapanowała w tej sprawie rynkowa zgoda. Wszyscy liczą na lenistwo Polaków i na to, że nie potrafią oni liczyć. Może mają rację. Sprawdzimy dopiero w nowym roku, a do tego czasu ten konsens może rynkowi pomagać.

Po tym wyskoku indeksy zaczęły się jednak osuwać, a mWIG40 zabarwił się na czerwono. Przez pewien czas nawet wzrosty indeksów na europejskich giełdach nie pomagały naszym bykom. Wyglądało to tak jakby początkowa zwyżka była jedynie pułapką pozwalającą dystrybuować akcje z wyższego poziomu (na to mógł wskazywać duży obrót).

Dopiero przed rozpoczęciem sesji w USA indeks WIG20 ruszył na północ, ale szybko zrezygnował, a mWIG40 był nadal bardzo slaby. Udało się (niechętnie) zakończyć dzień zwyżką WIG20 o 0,26%, ale mWIG40 stracił 0,45%.

Dzisiaj, przed czterodniową przerwą, GPW powinna wejść w marazm i nie reagować zbyt mocno na impulsy płynące z publikowanych w Europie i w USA danych makro. Oczywiście to nie wyklucza niespodzianki.

 

Piotr Kuczyński

Główny Analityk

Dom Inwestycyjny Xelion

Opracowanie własne na podstawie danych opublikowanych w serwisach www.reuters.com, www.bloomberg.com, www.macronext.com, www.marketwatch.com, www.news.google.com, www.ft.com, www.bankier.pl, www.pb.pl, przy założeniu, iż powyższe dane są prawidłowe, pełne i  nie wprowadzające w błąd, jednakże nie były one niezależnie zweryfikowane. Opracowanie ma charakter ogólny i nie może stanowić wyłącznej podstawy do podjęcia jakiejkolwiek decyzji inwestycyjnej przez jego odbiorcę.

Przedmiotowe opracowanie nie może być interpretowane jako rekomendacja Domu Inwestycyjnego Xelion sp. z o.o. w rozumieniu art. 76 ustawy z dnia 29 lipca 2005 roku o obrocie instrumentami finansowymi. Dom Inwestycyjny Xelion sp. z o.o. ani autor nie ponoszą odpowiedzialności za następstwa decyzji inwestycyjnych podjętych na podstawie informacji i opinii zawartych w niniejszym opracowaniu, o ile przy ich sporządzaniu dołożono należytej staranności.