Wall Street na początku tygodnia weszła już w tryb czekania na rozpoczęcie sezonu raportów kwartalnych spółek (umownie w piątek). Na rynek nie dotarły impulsy, które mogłyby mocniej popchnąć rynek w jakimś kierunku.
W poniedziałek opublikowany został raport o lutowych zamówieniach w przemyśle amerykańskim. Dowiedzieliśmy się, że zamówienia spadły o 0,5% m/m (oczekiwano spadku o 0,6%).
Wall Street rozpoczęła sesję od blisko półprocentowych spadków indeksów, ale prawie natychmiast zaczęły się one kierować w stronę poziomu neutralnego. Na dwie godziny przed końcem sesji już ten poziom testowały i zakończyły sesję niewielkimi zwyżkami. Rynek czeka na kolejne preteksty, które umożliwią indeksom test poziomów rekordów wszech czasów.
GPW rozpoczęła poniedziałkową sesję od niewielkiego wzrostu WIG20, co było mikro korektą po dwóch dniach spadków. Widoczna niechęć do zwyżek indeksów na innych giełdach szybko jednak sprowadziła indeks do poziomu neutralnego. Zapanował marazm.
Przed pobudką w USA indeks zaczął powoli rosnąć naśladując zachowanie innych giełd europejskich. Nic jednak sensownego z tego nie wyszło i indeks wrócił do poziomu neutralnego. Dopiero końcówka sesji pozwoliła na wypracowanie niewielkiej zwyżki WIG20 (0,36%) i mikroskopijnej mWIG40 (0,06%).
Odbicie na wczorajszej sesji nie ma żadnego znaczenia. Owszem, nadal obowiązuje sygnał kupna, ale bardzo trudno jest wytłumaczyć czwartkową, a szczególnie piątkową przecenę. Może część funduszy nie dowierza intencji rządu w sprawie OFE? Jeśli tak jest to im szybciej dowiemy się konkretów tym lepiej.
Piotr Kuczyński
Główny Analityk
Dom Inwestycyjny Xelion
Opracowanie własne na podstawie danych opublikowanych w serwisach www.reuters.com, www.bloomberg.com, www.macronext.com, www.marketwatch.com, www.news.google.com, www.ft.com, www.bankier.pl, www.pb.pl, przy założeniu, iż powyższe dane są prawidłowe, pełne i nie wprowadzające w błąd, jednakże nie były one niezależnie zweryfikowane. Opracowanie ma charakter ogólny i nie może stanowić wyłącznej podstawy do podjęcia jakiejkolwiek decyzji inwestycyjnej przez jego odbiorcę.
Przedmiotowe opracowanie nie może być interpretowane jako rekomendacja Domu Inwestycyjnego Xelion sp. z o.o. w rozumieniu art. 76 ustawy z dnia 29 lipca 2005 roku o obrocie instrumentami finansowymi. Dom Inwestycyjny Xelion sp. z o.o. ani autor nie ponoszą odpowiedzialności za następstwa decyzji inwestycyjnych podjętych na podstawie informacji i opinii zawartych w niniejszym opracowaniu, o ile przy ich sporządzaniu dołożono należytej staranności.