Powrót do strony głównej

W USA zimny prysznic podczas sesji środowej mógł w czwartek zmienić się na odbicie, bo często gracze dopiero na drugi dzień po posiedzeniu Fed w pełni rozumieją przesłanie płynące z tego gremium.

Trzeba bowiem pamiętać, że wypowiedzi Powella i komunikat Fed były wyważone, ale bardzo podatne na interpretacje. Dla Fed wszystko jest możliwe – również brak podwyżek w 2019. Rynek w środę zinterpretował komunikat i wypowiedzi szefa Fed „jastrzębio”, bo po prostu nastroje na rynkach były bliskie paniki.

Równie dobrze w czwartek sytuacja mogła się zmienić. Szczególnie, że rynek walutowy zdecydowanie uznał stanowisko Fed za „gołębie” (dolar szybko tracił). Mówiono, że chodzi o ryzyko recesji w USA, ale to według mnie była błędna ocena. Okazało się jednak, że byki na rynku akcji były bardzo słabe.

Jak zwykle w czwartek opublikowany został tygodniowy raport z rynku pracy. Dowiedzieliśmy się, że w ostatnim tygodniu złożono 214 tys. nowych wniosków o zasiłek dla bezrobotnych (oczekiwano 216 tys.). Średnia 4. tygodniowa dla tych danych spadła. Indeks Fed z Filadelfii w grudniu wyniósł 9,4 pkt. (oczekiwano wzrostu z 12,9 do 15 pkt.). Indeks wskaźników wyprzedzających (LEI) wzrósł o 0,2% (oczekiwano, że pozostanie bez zmian.

Wall Street rozpoczęła sesję od nieśmiałych prób wzrostu, ale za każdym razem byki dostawały po głowie. Dodatkowo nastrojom szkodziło to, że w piątek Kongres musi uchwalić prowizorium budżetowe na kolejne dwa tygodnie, żeby nie doszło do wstrzymania działalności agencji federalnych (Donald Trump nadal nie chce się zgodzić na zwiększenie zadłużenia USA).

Na dwie godziny przed końcem sesji indeksy traciły już blisko trzy procent. Zazwyczaj po przecenach właśnie w tym momencie uderza mocniejszy popyt. Tak się też i tym razem stało. Pozostawało zgadywać, czy rynek wpadnie w totalną panikę, czy uda się tak zakończyć sesję, żeby mieć nadzieję na wykreowanie odbicia.

Indeksy rosły błyskawicznie i wydawało się, że bykom uda się dociągnąć do poziomu neutralnego, ale obóz niedźwiedzi był silniejszy i ostatnia godzina należała właśnie do nich. Indeksy spadły (S&P 500 o 1,58%, NASDAQ 1,63%). Sesja pokazała, że w części funduszy jest chęć do wypracowania odbicia przed końcem roku, ale podaż ciągle jeszcze jest mocniejsza.

Na GPW czwartek był wigilią wygasania grudniowej linii kontraktów, co nadal mogło wykoślawiać obraz rynku. Po zimnym prysznicu z Wall Street, zapowiadał się spadkowy początek sesji w Europie i rzeczywiście tak się stało. WIG20 stracił blisko półtora procent. Potem uparty popyt zaczął znowu go podnosić – naśladował zachowanie XETRA DAX.

Po 90 minutach na rynku zapanował marazm. Przed rozpoczęciem sesji w USA górę wzięła ostrożność i indeksy zaczęły się osuwać. W końcówce sesji niepewność co do losów sesji na Wall Street nieco bykom pomogła i dlatego WIG20 stracił tylko 1,54%, a mWIG40 1,43%.

Dzisiaj również w Polsce aktywność na rynku akcji może być mniejsza niż zwykle, bo rozpoczynamy okres świąteczny, który dla GPW będzie trwał do drugiego dnia Świąt włącznie. Kolejna sesja dopiero 27.12 (podobnie jak na wielu giełdach europejskich). Pamiętać jednak trzeba, że w USA Wall Street w drugi dzień świąt pracuje.

Dzisiaj wygasa też grudniowa linia kontraktów na WIG20, co często prowadzi do dziwnego zachowania rynku w ostatniej godzinie sesji i do potężnego wzrostu obrotów. Inwestorzy spoza rynku kontraktów stoją zazwyczaj z boku.

 

Piotr Kuczyński

Główny Analityk

Dom Inwestycyjny Xelion

Opracowanie własne na podstawie danych opublikowanych w serwisach www.reuters.com, www.bloomberg.com, www.macronext.com, www.marketwatch.com, www.news.google.com, www.ft.com, www.bankier.pl, www.pb.pl, przy założeniu, iż powyższe dane są prawidłowe, pełne i  nie wprowadzające w błąd, jednakże nie były one niezależnie zweryfikowane. Opracowanie ma charakter ogólny i nie może stanowić wyłącznej podstawy do podjęcia jakiejkolwiek decyzji inwestycyjnej przez jego odbiorcę.

Przedmiotowe opracowanie nie może być interpretowane jako rekomendacja Domu Inwestycyjnego Xelion sp. z o.o. w rozumieniu art. 76 ustawy z dnia 29 lipca 2005 roku o obrocie instrumentami finansowymi. Dom Inwestycyjny Xelion sp. z o.o. ani autor nie ponoszą odpowiedzialności za następstwa decyzji inwestycyjnych podjętych na podstawie informacji i opinii zawartych w niniejszym opracowaniu, o ile przy ich sporządzaniu dołożono należytej staranności.