Powrót do strony głównej

W środę w USA (i nie tylko w USA) najważniejsze było posiedzenie FOMC. Praktycznie pewne było, że stopy wzrosną o kolejne 25 pb. (do 2,00-2,25%) i rzeczywiście tak się stało.

W porównaniu do poprzedniego komunikatu z sierpnia różnicą było tylko to, że znikło określenie polityki jako „akomodacyjnej” (polityka ani nie pobudza, ani nie hamuje gospodarki). Fed nadal sygnalizował, że w grudniu znowu podniesie stopy. Konferencja Jerome Powella, szefa Fed, po posiedzeniu FOMC nie wniosła niczego nowego do obrazu sytuacji.      

Dowiedzieliśmy się też w środę ile w sierpniu sprzedano w USA nowych domów. Dane z poprzedniego miesiąca zweryfikowano w dół, dzięki czemu sprzedaż wzrosła tak jak oczekiwano 3,5% m/m. Raport o zmianie zapasów ropy i paliw pokazał zaskakujący wzrost zapasów, co obniżyło cenę ropy.

Wall Street w środę rozpoczęła sesję bardzo niepewnie, ale dość szybko indeksy skierowały się na północ. Potem rynki weszły w stan marazmu z indeksami utrzymującymi się w niewielkiej odległości od poziomu neutralnego. Nieco silniejszy był NASDAQ.

Po decyzji FOMC indeksy ruszyły na północ i wydawało się, że zakończą sesję solidnymi zwyżkami. Można powiedzieć, że byki zaatakowały, bo nic co Fed zrobił i co planuje zrobić nie było zaskoczeniem. Jednak ciągle rosnące stopy procentowe w końcu gospodarce zaszkodzą, co być może gracze zaczęli dostrzegać, bo końcówka sesji należała do niedźwiedzi. Indeksy straciły niewiele, bo mniej niż pół procent, ale to dobrze nie wyglądało.

GPW w środę od początku sesji zdawała się czekać na wynik posiedzenia FOMC. Indeks WIG20 trzymał się blisko poziomu neutralnego, ale indeks mniejszych spółek (mWIG40) powoli rósł. Indeksy na innych giełdach europejskich (przede wszystkim we Francji) przed południem ruszyły powoli na północ, co w końcu zaczęło pomagać również WIG20.

Daleko jednak ten indeks nie dotarł, a przed rozpoczęciem sesji w USA wrócił do poziomu neutralnego. Za to szybko rósł mWIG40 (ale spadał sWIG80). Okazało się, że to była pułapka na niedźwiedzie. W ostatniej godzinie sesji WIG20 rósł zyskując 0,62% (minusem był spadek obrotu), a mWIG40 zyskał 0.85% opierając się o górne ograniczenie rozpoczynającego się w styczniu tego roku kanału trendu spadkowego. Pokonanie tego oporu byłoby sygnałem końca trendu spadkowego – odbicie w dół byłoby sygnałem kontynuacji trendu. Dla obu indeksów nadal obowiązują sygnały kupna.

 Wczorajsze zachowanie Wall Street po decyzji Fed powinno dzisiaj pomóc giełdom europejskim (w tym i GPW) w rozpoczęciu sesji zniżkami indeksów. Potem będziemy nadal czekali na impulsy z geopolityki. Zadziwiający jest bowiem brak reakcji prezydenta Trumpa na odwołanie rozmów przez Chiny. Już wczoraj w ONZ oskarżył Chiny o to, że chcą zaszkodzić Republikanom w listopadowych wyborach i jemu osobiście również. To tylko przygrywka, Niedługo wrócą tweety.

 

Piotr Kuczyński

Główny Analityk

Dom Inwestycyjny Xelion

Opracowanie własne na podstawie danych opublikowanych w serwisach www.reuters.com, www.bloomberg.com, www.macronext.com, www.marketwatch.com, www.news.google.com, www.ft.com, www.bankier.pl, www.pb.pl, przy założeniu, iż powyższe dane są prawidłowe, pełne i  nie wprowadzające w błąd, jednakże nie były one niezależnie zweryfikowane. Opracowanie ma charakter ogólny i nie może stanowić wyłącznej podstawy do podjęcia jakiejkolwiek decyzji inwestycyjnej przez jego odbiorcę.

Przedmiotowe opracowanie nie może być interpretowane jako rekomendacja Domu Inwestycyjnego Xelion sp. z o.o. w rozumieniu art. 76 ustawy z dnia 29 lipca 2005 roku o obrocie instrumentami finansowymi. Dom Inwestycyjny Xelion sp. z o.o. ani autor nie ponoszą odpowiedzialności za następstwa decyzji inwestycyjnych podjętych na podstawie informacji i opinii zawartych w niniejszym opracowaniu, o ile przy ich sporządzaniu dołożono należytej staranności