Powrót do strony głównej

Czwartek był kolejnym dniem z cyklu dni banków centralnych. Swoje decyzje podejmował bowiem ECB. Wydawało się, że były już w pełni zdyskontowane (nic się w polityce monetarnej nie zmieni), a inwestorzy będą szukali pretekstów do wykreowania jakiegoś ruchu kursów/indeksów w treści komunikatu lub w konferencji prasowej Mario Draghiego, szefa ECB.

Okazało się jednak, że decyzje ECB były bardziej „gołębie” niż tego oczekiwano. Stopy oczywiście nie zmieniły się. Zakupy netto aktywów z rynku mają się zakończyć w grudniu tego roku (wcześniej mówiono o wrześniu). Do września bank ma nadal skupować aktywa z rynku angażując 30 mld euro miesięcznie, a od października do grudnia angażując 15 mld euro. Poza tym bank centralny poinformował, że nie planuje podwyżek stóp przynajmniej do lata 2019 roku.

Dobił euro szef ECB mówiąc, że widzi rosnącą niepewność, a spowolnienie gospodarcze mogło być kontynuowane w drugim kwartale. Interesujące jest to (i dużo mówiące o obecnych rynkach finansowych), że indeksy w Europie mocno zyskały. Ważne było tylko, że ECB jest daleki od zaostrzania polityki monetarnej. Nawet ostrzeżenie o rosnącym ryzyku i spowolnieniu nie podziałało na graczy.

Jak zwykle w czwartek, w USA opublikowany został raport z rynku pracy. Dowiedzieliśmy się, że w minionym tygodniu złożono 218 tys. nowych wniosków o zasiłek dla bezrobotnych (oczekiwano 222 tys.). Średnia 4. tygodniowa dla tych danych spadła. Pojawił się też raport o majowej sprzedaży detalicznej w USA. Sprzedaż wzrosła o 0,8% m/m (oczekiwano 0,4%), a bez samochodów wzrosła o 0,9% m/m (oczekiwano 0,5%).

Wall Street powinna była teoretycznie negatywnie zareagować na potężne umocnienie dolara (tak jak giełdy europejskie zareagowały na słabnące euro bardzo pozytywnie), ale taki efekt można było zaobserwować jedynie w sektorze finansowym. Przez to indeks S&P 500 zyskiwał nieznacznie. NASDAQ jednak, pociągnięty fuzjami i przejęciami, zyskiwał blisko jeden procent ustanawiając oczywiście nowy rekord. Tak się też ta sesja zakończyła. S&P 500 zyskał 0,25%, a NASDAQ 0,85%.

GPW rozpoczęła czwartkową sesję podobnie jak rozpoczęły ją inne giełdy europejskie – od spadku indeksów. Najwyraźniej możliwość jeszcze dwóch podwyżek stóp w USA w tym roku nieco graczy wystraszyła. Po sporym spadku WIG20 zaczął się dźwigać. Po dwóch godzinach prawie nic już z tego spadku nie zostało.

Po opublikowaniu komunikatu ECB, kiedy euro zaczęło słabnąć w stosunku do dolara, a indeksy europejskie rosły, u nas rynek nadal czekał. Wydawało się, że czeka na wyjaśnienie sytuacji i na konferencję Mario Draghiego, szefa ECB. Poza tym gracze pamiętali, że mocny dolar jest dla rynków rozwijających się niekorzystny i do tego czekali na wygasanie linii kontraktów. Rynek czekał tak do końca sesji, mimo tego, że indeksy we Francji i w Niemczech bardzo szybko rosły. WIG20 zakończył ją neutralnie, a MWIG40 stracił 0,65% potwierdzając sygnał sprzedaży.

Dzisiaj wygasa czerwcowa sesja instrumentów pochodnych. Jak zwykle w takim dniu na rynku rządzą kontraktowcy i arbitrażyści, a reszta tylko się przygląda. Zakończenie sesji nie będzie miało znaczenia prognostycznego.

 

Piotr Kuczyński

Główny Analityk

Dom Inwestycyjny Xelion

Opracowanie własne na podstawie danych opublikowanych w serwisach www.reuters.com, www.bloomberg.com, www.macronext.com, www.marketwatch.com, www.news.google.com, www.ft.com, www.bankier.pl, www.pb.pl, przy założeniu, iż powyższe dane są prawidłowe, pełne i  nie wprowadzające w błąd, jednakże nie były one niezależnie zweryfikowane. Opracowanie ma charakter ogólny i nie może stanowić wyłącznej podstawy do podjęcia jakiejkolwiek decyzji inwestycyjnej przez jego odbiorcę.

Przedmiotowe opracowanie nie może być interpretowane jako rekomendacja Domu Inwestycyjnego Xelion sp. z o.o. w rozumieniu art. 76 ustawy z dnia 29 lipca 2005 roku o obrocie instrumentami finansowymi. Dom Inwestycyjny Xelion sp. z o.o. ani autor nie ponoszą odpowiedzialności za następstwa decyzji inwestycyjnych podjętych na podstawie informacji i opinii zawartych w niniejszym opracowaniu, o ile przy ich sporządzaniu dołożono należytej staranności.